b. Religijność dorastających.
W średnim wieku szkolnym naczelnym dążeniem dorastającego jest pragnienie zrozumienia swego otoczenia oraz samego siebie. Dążenie to wykształca w nastolatku zdolność do introspekcji, a więc zewnętrznej obserwacji samego siebie polegającej na analizie własnych przeżyć i problemów. Na bazie tej tendencji, według D. Elkinda, jednostka która wcześniej zaakceptowała pojęcie Boga, jego przedstawienie zawarte w Piśmie Świętym jak również formę relacji między nią a Bogiem oferowaną przez Kościół i wyrażoną poprzez kult, to w sytuacji pojawienia się kolejnego poznawczego dążenia, znowu w religii może znaleźć sposób jego zaspokojenia
Również R. Goldman uważa, że dzięki operacjom abstrakcyjnym wyższego rzędu, dzieci w średnim wieku szkolnym potrafią ukształtować sobie właściwe, abstrakcyjne pojęcie Boga[17], potrafią też zrozumieć teksty biblijne, zgodnie z ich rodzajem literackim, stąd stadium to nazwał okresem abstrakcyjnego myślenia religijnego. Około dwunastego roku życia dzieci są w stanie wyobrazić sobie Boga w bardziej symboliczny sposób, charakteryzując Go przy pomocy semifizycznych cech, takich jak „niewidzialność”, „duchowość” lub też w kategoriach czysto psychologicznych cech, takich jak „miłość”, „dobroć”, „sprawiedliwość”. Według uczonego komunikacja człowieka z Bogiem ma charakter duchowy i polega na intymnym doświadczeniu wewnętrznym, bez pomocy materialnych atrybutów. Natomiast rozumienie pojęcia „działanie Boga w świecie” i kojarzona z tym cudowność zdarzeń dorastający interpretują jako złudzenie lub halucynację, ewentualnie traktują jako symboliczną wartość mającą charakter przeżyć i doznań wewnętrznych. Postać Jezusa postrzegana jest w Jego misji zbawczej. Młodzi ludzie odrzucają pojęcie „modlitwa”, wreszcie podważają i wątpią w bezpośrednie oddziaływanie i skuteczność modlitwy[18].
Według F. Osera w średnim wieku szkolnym rośnie liczba osób, które osiągają stadium trzecie, czyli absolutnej autonomii i samoodpowiedzialności. W okresie przejściowym do tego stadium u dorastającego mogą pojawić się wątpliwości polegające na utracie wiary w to, co poprzednio wydawało się pewne w jego relacji do Boga. Na tym poziomie nastolatek wierzy już, że są takie sytuacje, które są nieodwracalne i nie pomoże już wtedy modlitwa ani dobre uczynki (np. śmierć bliskiej osoby, rozwód rodziców). Podobny wniosek może wyprowadzić również wtedy, gdy osiągnie coś, bez prośby o pomoc ze strony Boga[19]. W tym czasie dochodzi do pełnej separacji świata Ostatecznej Rzeczywistości od obszaru ludzkich działań, sfery „sacrum” od sfery „profanum”. Przyczyny zdarzeń, na które dorastający nie ma wpływu, są nadal przypisywane Bogu. W tym okresie może nastąpić utrata wiary i przyjęcie postawy indyferentyzmu religijnego prowadzącego do ateizmu, lub odwrotnie, przejście na pozycję głębokiego zaangażowania religijnego[20].
Przejście dziecka w wieku dwunastu lat do stadium formalnych operacji myślenia, które polega na używaniu pojęć abstrakcyjnych i umożliwia refleksję nad sensem zdarzeń, stanowi wyróżnik trzeciego stadium wiary, które J. Fowler nazywa wiarą syntetyczno-konwencjonalną. Dzięki lepszemu przyswojeniu i zrozumieniu treści religijnych i relacji do Boga, jak również poznaniu i rozumieniu takich pojęć jak miłość, przyjaźń, sprawiedliwość, koleżeństwo, przebaczenie, zbawienie, doświadczenie wiary staje się bardziej złożone i skomplikowane, jednocześnie wiara staje się wyznacznikiem działania a nawet całego stylu życia[21].
J. Fowler zauważył, że na sposób myślenia i postępowania w dużym stopniu wpływają relacje z takimi osobami jak koledzy, koleżanki, a także z postaciami z przeszłości, z historii lub wręcz fikcyjnymi. Są one dla dorastającego autorytetami. Nastolatek odczuwa silną potrzebę oparcia się na autorytecie „znaczących osób”, które ukazują wzorce życia i działania religijnego[22]. Często więc zmienia autorytet np. z rodziców na duchownych, nauczycieli, wychowawców, lub bohaterów z książek przygodowych, historycznych, filozoficznych, religijnych. Strukturę „ja” określa Fowler terminem „ja interpersonalne”, ponieważ składa się ona z „ja” innych osób – ich przekonań i hierarchii wartości. Spojrzenie „oczami innych” umożliwia rewizję dotychczasowych, często przypadkowych i nieuporządkowanych wartości i przekonań. W tym okresie życia kształtują się zręby tożsamości poprzez integrację różnych wzorów. Jednak istotnym zagrożeniem dla późniejszego rozwoju i przyjęcia dojrzałej religijności może być nadmierne podporządkowanie naciskom innych osób czyli całkowity konformizm. Zdaniem Fowlera, wiara w trzecim stadium jest często stosunkowo łatwa do zachwiania, ponieważ jej internalizacja jest niepełna, za „własne” bowiem uchodzi to, co w istocie jest zapożyczone od innych, a treści przekonań są stereotypowe. System wiary nastolatka jest konwencjonalny, ponieważ postrzega się go jako odbicie systemu wiary społeczeństwa oraz syntetyczny – jawi się on bowiem jako przejaw spójnej „globalnej całości”. Istotnym niebezpieczeństwem może być zbyt silne podporządkowanie naciskom innych osób lub zbyt mocne zinternalizowanie ich poglądów. Kolejne ryzyko w przekonaniu uczonego kryje się we wrażliwości dorastających na rozbieżności między deklaracjami religijnymi a nieautentyczną praktyką życia religijnego niektórych osób znaczących. Wywołuje to często kryzys, upadek religijny lub „ideową próżnię”, prowokującą do bezkrytycznego szukania swego miejsca w najdziwniejszych „ruchach”, sektach, subkulturach lub do zainteresowania magią i okultyzmem[23].
Wedle Cz. Walesy w średnim wieku szkolnym kształtuje się religijność autonomiczna. W jej formowaniu szczególnego znaczenia nabiera aktywność dorastającego wyrażająca się w tak zwanych procesach transcendowania, jak również w partycypacji w życiu religijnym osób doskonalszych, takich jak mistrzowie życia wewnętrznego[24]. Źródłem autonomii religijnej mogą być niejednokrotnie sprzeczne postawy i doznania oraz poczucie zagubienia i dezorientacji. Prowokują one krytyczną rewizję dotychczasowych treści religijnych, prowadząc często do upadku religijności „sakralnej”, „cudownej”, „utylitarnej lub „modelowej”. Po uprzednim okresie autorytarno-moralnym, gdzie dominowała zasada „coś za coś”, zaczyna kształtować się zasada „darmowości” i wyłania się religijność czysta i osobista, której indywidualizacja odbywa się w zinterioryzowanym kontekście kulturowym[25].
Jak zauważył Cz. Walesa w idei Boga dominuje zjawisko personifikacji idei Boga, jako Kogoś, kto jest Stwórcą, Ojcem, Panem i Zbawicielem. Niektórzy z dorastających w czasie wielkich życiowych trudności mają poczucie stałej obecności Boga, dzięki czemu dzielnie radzą sobie z problemami egzystencjalnymi często przekraczającymi ich młodzieńcze możliwości. W omawianym okresie zaczynają się pojawiać dalekosiężne przedsięwzięcia wymagające systematyczności i wysiłku w podejmowaniu działań potrzebnych do przyszłej realizacji swojego powołania religijnego. Identyfikacja siebie oraz dar intymnego, osobistego i bliskiego komunikowania się i kontaktu z Jezusem Chrystusem ułatwia młodej osobie rozwój żywej wiary i powoduje powolne ewoluowanie jej autonomii religijnej w kierunku teonomii. Uznawanie inicjatywy Boga w życiu duchowym stopniowo rozwija umiejętność negowania nieistotnych i często złudnych źródeł aktywności własnej, oraz skłania do wybierania i zaakceptowania tych bodźców, które odsłaniają się jako dane przez Boga i zakorzenione we własnym sumieniu[26].
Inny polski uczony R. Murawski jest przekonany, że dzieci w średnim wieku szkolnym zaczynają poddawać krytycznej rewizji swą dotychczasową postawę religijną, ukształtowaną przez środowisko rodzinne i parafialne oraz dążą do jej gruntownego przeformułowania. Sprzyjać temu może rozpoczynający się proces interioryzacji[27] treści i wartości religijnych uprzednio przekazanych i wpojonych. Dzięki temu procesowi religijność zewnętrzna, tak charakterystyczna dla wieku dziecięcego, przemienia się w religijność wewnętrzną, na poziomie której dorastający dochodzi do pełniejszego i głębszego zrozumienia oraz dobrowolnego akceptowania wartości, norm zasad i pojęć religijnych. Murawski podkreśla, iż na te zmiany zachodzące w rozwoju religijności nastolatków należy patrzeć bez przesadnego niepokoju, gdyż są one potrzebne, aby rozwój religijny dorastającego mógł osiągnąć poziom bardziej dojrzały. Nie może jednak zabraknąć troski o ocalenie oraz utrwalenie tego, co dobre i wartościowe. Uczony ponadto ostrzega, że jeśli środowisko wychowawcze nie zatroszczy się, aby dorastający osiągał dojrzałość religijną, grozić mu będzie niedojrzałość form życia religijnego, niedojrzałość utrwalająca wiele właściwości charakterystycznych dla religijności dziecięcej, takich jak antropomorfizm, animizm, magizm. W życiu dziecka występowanie tych właściwości jest czymś normalnym i naturalnym. Powinny one jednak zanikać w miarę słabnięcia dziecięcego egocentryzmu i przechodzenia w rozwoju intelektualnym od myślenia konkretnego do formalnego, a także wskutek odpowiednio pogłębionej katechizacji dziecka[28].
Warto podkreślić jeszcze raz, iż cały proces rozwoju w wieku dorastania nasycony jest głęboką uczuciowością i wywołuje niejednokrotnie stany wysokiego napięcia oraz zmienności emocjonalnej o dużej amplitudzie: od radości do smutku, od entuzjazmu do zniechęcenia, od lęku do pokoju, od zaangażowania do obojętności, od euforii do apatii. Ta niestabilność emocjonalna odbija się także na życiu religijnym, powodując niestałość religijną. Zauważyć to zjawisko można obserwując uczniów, którzy nieraz żywe zainteresowanie sprawami religijnymi, entuzjastyczne zaangażowanie w działalność ewangelizacyjną, dociekliwość w szukaniu wiedzy religijnej, w krótkim niekiedy czasie zamieniają na całkowitą obojętność i zniechęcenie do praktyk religijnych[29].
Konkludując Murawski zauważa, że towarzyszenie młodzieży na tym poziomie rozwoju nie należy do łatwych zadań, jednak aby przejście od religijności dziecięcej do bardziej dojrzałych form życia religijnego mogło się dokonać i było udane, dorastający potrzebują oparcia i pomocy, którą szczególnie powinni otrzymać od swoich nauczycieli, wychowawców i katechetów[30].
[16] J. Król, Rozwój religijności dziecka, Studia Teologiczno-Historyczne Śląska Opolskiego t. 18 (1998), s. 281.
[17] Por. E. Fizzotti, Verso una psicologia della religione 2. Il cammino della religiosità, Torino 1995, s. 23.
[18] P. Jabłoński, Duchowy rozwój człowieka jako rozwój języka religijnego. Badania Ronalda Goldmana, w: Duchowy rozwój człowieka, red. P. Socha, Kraków 2000, s. 196-201.
[19] P. Socha, Rozwój sądów religijnych w koncepcji Fritza Osera, w: Duchowy rozwój…, dz. cyt., s.214-215.
[20] Z. Trenti, Educare alla fede. Saggio di pedagogia religiosa, Torino 2000, s. 141.
[21] Por. E. Fizzotti, dz. cyt., s. 23-24.
[22] L. Meddi, Educare la fede. Lineamenti di teoria e prassi della Catechesi, Padova 1994, s. 107.
[23] P. Socha, Teolog jako psycholog: koncepcja rozwoju wiary Jamesa W. Fowlera, w: Duchowy rozwój…, dz. cyt., s. 176-177.
[24] Cz. Walesa, Czynniki rozwoju religijności (analiza psychologiczna), Studia z psychologii w KUL t. 8 (1996), s. 52.
[25] Cz. Walesa, Psychologiczna analiza rozwoju religijności człowieka ze szczególnym uwzględnieniem pierwszych okresów jego ontogenezy,w: Psychologia religii, red. Z. Chlewiński, Lublin 1982, s. 151.
[26] Cz. Walesa, Doświadczenie religijne młodzieży, w: Nauki społeczne o młodzieży, red. T. Ożóg, Lublin 1994, s. 125-126.
[27] Proces ten trwać będzie jeszcze w późniejszym okresie.
[28] R. Murawski, Podstawy psychologiczno-pedagogiczne, art. cyt., s.42-48.
[29] R. Murawski, Rozwój religijny, w: Teoretyczne założenia…, dz. cyt., s. 71-72.
[30] R. Murawski, Podstawy psychologiczno-pedagogiczne, w: Podręcznik metodyczny do katechizacji religii katolickiej, cz. III, red. J. Charytański, W. Kubik, Warszawa 1980, s. 50.