3 września 2000 r. papież Jan Paweł II wyniósł na ołtarze dwóch papieży, tercjarzy franciszkańskich: Piusa IX i Jana XXIII. Obydwaj wywarli wielki wpływ na potomnych, a to z racji ich naturalnej dobroci i świętości życia. Każdy z nich, na swój sposób cieszył się wśród wiernych katolików swego czasu jak również i później wielką popularnością. Wiadomym jest, że jan XXIII kilkakrotnie przy różnych okazjach wyrażał pragnienie wyniesienia na ołtarze sługi Bożego Piusa IX.
Jan Maria, urodził się 13 maja 1792 r. w Senigallia (Włochy) w szlacheckiej rodzinie. Anioł Józef Ronkalii natomiast urodził się 25 listopada 1881 r. w Sotto il Monte k/Bergamo, jako syn biednej wiejskiej – chłopskiej rodziny. Obydwaj byli członkami franciszkańskiego zakonu świeckich. Anioł Józef już jako młody kleryk, a Jan Maria jako biskup w Spoleto, a ściślej to 25 września 1899 r. Jan XXIII w przemówieniu wygłoszonym 2 lipca 1961 r. do 30 tysięcy włoskich tercjarzy zebranych, by święcić z papieżem jego 65 rocznicę wstąpienia do Trzeciego Zakonu, powiedział: „Ja jestem Józef, brat wasz” i dodał „wstąpienie młodego kleryka Roncallego do III Zakonu (…) umocniło w nim powołanie kościelne”.
Mastai Ferretti był także ordynariuszem w Imoli, a 10 czerwca 1846 r. został papieżem i przyjął imię Pius IX. Jego pontyfikat trwający najdłużej w historii jeśli pominiemy okres rządów w Kościele św. Piotra Apostoła.
Anioł Józef Roncali został papieżem w wieku prawie 77 lat (28 października 1958 r.) i przyjął imię Jana XXIII. Umarł 3 czerwca 1963 r. Swą posługę w Kościele pełnił w Bługarji, Turcji i Grecji, był nuncjuszem apostolskim w paryżu i patriarchą Wenecji od 1953 r.
Ich działalność duchowa można streścić w słowach: „Cała moja radość w Bogu, z Bogiem i dla pana Boga” – Pius IX, oraz „pragnę być dobry za wszelką cenę i wobec wszystkich” – Jan XXIII.
Pius IX działał na rzecz odnowy życia duchowego kleru i osób konsekrowanych a także działalności ewangelizacyjno misyjnej; Jan XXIII miał na sercu przede wszystkim odnowę Kościoła oraz dialog ekumeniczny z ortodoksami, anglikanami, protestantami jak również kontakty z żydami.
Obydwaj byli papieżami ostatnich Soborów Watykańskich I i II (1869-70; 1962-1965) i wyróżniali się nabożeństwem do Matki Najświętszej. Pius IX ogłasza w 1854 r. dogmat Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny; Jan XXIII 4 października 1962 udaje się pociągiem do Loreto a następnie do Asyżu, aby powierzyć Maryi i Franciszkowi prace Soboru Watykańskiego II.
Loris Capovilla, biskup i osobisty sekretarz Jana XXIII, wspomina, że w domu wujka Zaverio, wychowawcy i nauczyciela Anioła Józefa znajdował się życiorys Piusa IX, a na ścianie zawieszony był olejny obraz tegoż papieża. Roncali urodził się 3 lata po śmierci papieża Piusa IX. W wigilię konklawe (16 października 1958 r.), na którym został wybrany papieżem, kardynał Roncalli modlił się przy grobie Piusa IX. 12 stycznia 1959 r. Jan XXIII skierował list do ks. Monsigniora Carestiri, postulatora sprawy beatyfikacyjnej Piusa IX: „Pokornie ale usilnie błogosławię cię i będę zadowolony gdy przyjmiesz polecenie i zachęcam się do świętego zadania, które bardzo leży mi na sercu, a mianowicie: chwała ołtarzy Piusa IX”. Natomiast w uroczystość Niepokalanego Poczęcia 1960 r. w bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie wspominając pobożność maryjną Piusa IX powiedział: „32 lata pontyfikatu pozwoliły mu poruszyć wszystkie dziedziny katolickiej nauki, gdy po ojcowsku i słodko zwracał się do dzieci swoich z całego świata, z apelem pełnym troski, serdecznym, niestrudzonym, aby stawili czoła narastającym trudnościom, atakom ukrytym i jawnym, wyzwaniom rzucanym religii z karnością, szacunkiem i odwagą. Pius IX potrafił wbrew nadziei uwierzyć nadziei i utrzymać zgromadzoną owczarnię przerażoną i niepewną z niezłomną stałością i nieskończoną dobrocią. I jako cichy, bo takim był, nie lękał się ciemnych machinacji sekt, nie drżał przed opozycją, nie cofał się przed rzucanymi mu w twarz oszustwami”.
Pius IX mówił do tercjarzy: „Wieść, że z dnia na dzień rozszerza się i kwitnie Trzeci Zakon św. Franciszka z Asyżu, raduje nas. Został założony, by wszystkich obdarzał zbawczymi owocami swoich wysiłków. Spodziewamy się, że rozszerzenie się tej zbawiennej instytucji przyniesie ulgę i zmniejszy zło, które prześladuje ludzkość… Upowszechniajcie, upowszechniajcie Trzeci zakon św. Franciszka. Nie możecie wyobrazić sobie do jakich wielkich rzeczy jest on przeznaczony”.
Dziękujemy ci, błogosławiony papieżu Piusie IX, za te słowa pełne otuchy, nadziei i pokrzepienia, które tak bardzo podnoszą nas na duchu, bo odnosimy wrażenie, że Franciszkański Zakon Świeckich bardzo podupada.
2 lipca 1961 r. papież dobroci Jan XXIII, powiedział do tercjarzy: „Wszyscy tercjarze powinni nieustannie składać dzięki Bogu za ten wspaniały dar, przez który powołał ich Bóg, by byli głosicielami reguły i ducha św. Franciszka po całym świecie.
W trzecim zakonie znajduje się święty fundament. Podana jest siła i zdolność dokonywania wielkich postępów duchowych w życiu. Wystarczy z uwagą przypatrzyć się tej czołówce zastępów ludzi, którzy w stanie świeckim, tak dobre przeżywają i odczuwają woń ołtarza i Ewangelii oraz jasno i dokładnie rozumieją co znaczy żyć intensywnym życiem chrześcijańskim…”.
Przewrotność świata i jakiekolwiek zaprzeczenie Krzyża Chrystusowego natychmiast wzbudzają w poszczególnych tercjarzach ważkie argumenty do podtrzymywania i obrony zasadniczych ideałów chrześcijańskich. Argumenty te to święte ubóstwo, posłuszeństwo, czystość wedle nauki Chrystusa, które oni nie tylko głoszą, ale i życiem okazują”.
Również i Tobie mówimy, papieżu dobroci, Bóg zapłać za twe ciepłe i pełne uroku słowa zachęty i umocnienia w naszym powołaniu franciszkańskim, abyśmy szli za Chrystusem i św. Franciszkiem wszystkim dobrze czyniąc.