Wśród wielu prawd o Bogu, jakich dostarcza nam Pismo święte, jedną z najbardziej bliskich człowiekowi, a jednocześnie w szczególny sposób wypowiedzianą Słowem Starego i Nowego Testamentu jest ojcostwo Boga.
W Ojcu w niebie dostrzegano szczególnie Mądrość, Moc i Potęgę. W tym wszystkim jednak objawił się jako szczególnie bliski światu i człowiekowi Ojciec.
Ojcostwo Boga-Jahwe w Starym Testamencie prejawiło się przede wszystkim w dwóch tajemnicach: w stworzeniu i Opatrzności nad całym stworzeniem. Szczególnym środowiskiem jego realizacji stała się społeczność narodu izraelskiego.
Do ojcostwa należy rodzenie i wychowanie. Nie ma ojcostwa bez potomstwa. Byłoby jednak ono nie spełnione, gdyby nie towarzyszyła mu troska o właściwy kształt jego formowania duchowego i w dobrej kondycji fizycznej.
Na pierwszych stronach Księgi Rodzaju Bóg objawia nam, jak narodziło się Jego ojcostwo dla świata i człowieka: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię” (Rdz 1,1). Na innym miejscu czytamy, że „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył; stworzył mężczyznę i niewiastę” (Rdz 1,27). Istotną bowiem cechą ojcostwa jest radość dostrzegania podobieństwa w swoim potomstwie.
Bóg jako Ojciec zatroszczył się o właściwe człowiekowi środowisko życia i dojrzewania: „A zasadziwszy ogród w Eden na wschodzie, Pan Bóg umieścił tam człowieka, którego ulepił” (Rdz 2,8). W ten sposób powstał pierwszy na świecie dom rodzinny – pierwotna ojcowizna.
Kształtowanie właściwego oblicza potomstwa ze strony Ojca koncentruje się przede wszystkim na umiejętności stawiania wymagań i nauce przestrzegania prawa, które uczy człowieka odróżniania dobra od zła: „A tak przykazał Pan Bóg człowiekowi: «Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać do woli, ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz»” (Rdz 2,16n.).
Potomstwo wielokrotnie było radością dla Ojca. Przecież stanowiło ona dzieło Jego bezinteresownej, wolnej miłości. Jednakże przyszedł dzień, kiedy człowiek sprzeniewierzył się Ojcu wyborem zła. Wydawałoby się, że załamał się świat nadprzyrodzonej więzi Boga i człowieczeństwa.
Lecz miłość Ojca okazała się silniejsza i trwalsza aniżeli grzech i nieposłuszeństwo. Bóg daje tego dowody, gdy człowiek od razu poczuł na sobie jarzmo i nagość swej natury bez Boga; „Pan Bóg sporządził dla mężczyzny i jego żony odzienie ze skór i przyodział ich” (Rdz 2,12).
Od tej pory rozpoczął się kolejny etap realizacji ojcostwa Boga, któremu na imię „zbawienie człowieka”. Wartością zaś nadrzędną będzie Jego miłość i miłosierdzie okazywane całemu światu, realizowane jednak wpierw we wspólnocie narodu izraelskiego.
Historia Narodu Wybranego szczególnie przez Boga umiłowanego jest przede wszystkim doświadczeniem Słowa Ojca i Jego czynów. Z tym jednak, że według Starego Testamentu działanie Boga Ojca objawiało się w Jego przemawianiu. Wielokrotnie człowiek był Jego pośrednikiem. Bóg pozwalał również słyszeć swój głos we wnętrzu człowieka.
Bóg jako Ojciec wypowiadał się częstokroć w swym postępowaniu wobec świata i człowieka. Znamiennym tego przykładem było Jego błogosławieństwo albo przekleństwo. Przez błogosławieństwo rozumiemy życzliwość Boga, która sprawiała że działania poszczególnych ludzi stawały się szczególnie owocne. Z drugiej strony ludzie poprzez swoje zwrócenie się do Boga Ojca, doświadczali Jego istnienia jako szczególnego wyrazu błogosławieństwa (Lb 6,24-26). Tam jednak, gdzie ludzie odwracali się od Boga Ojca, On również odwracał od nich swoje oblicze. Ludzie doświadczali wówczas nieszczęścia Jego przekleństwa. Było ono jednak konsekwencją wolnego wyboru człowieka: „Widzicie, ja kładę dziś przed wami błogosławieństwo i przekleństwo. Błogosławieństwo, jeśli usłuchacie poleceń Pana, waszego Boga, które ja wam dziś daję, przekleństwo, jeśli nie usłuchacie poleceń Pana, waszego Boga, jeśli odstąpicie od drogi, którą ja wam dzisiaj wskazuje, a pójdziecie za bogami cudzymi, których nie znacie” (Pwt 11,26-28).
Boga jako Ojca cechuje dobroć, którą Stary Testament rozumie jako pomoc w podtrzymywaniu stworzenia, a przede wszystkim człowieka (Iz 57,15; Ps 147,6).
Ojcostwo Boga objawia się również w Jego sprawiedliwości. Bóg jest straszny dla grzeszników nie pragnących poprawy, kocha zaś tych wszystkich, którzy mimo słabości pragną kroczyć Jego drogą. Fundamentem bowiem ojcostwa Boga jest zawsze miłość do każdego stworzenia, a przede wszystkim człowieka: „Miłujesz bowiem wszystkie stworzenia, niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś, bo gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego uczynił” (Mdr 11,24).
W sposób najdoskonalszy prawdę o Bogu jako Ojcu objawił nam wreszcie Jego Syn, a nasz Odkupiciel, Jezus Chrystus. Wskazał On naprawdę, wydaje się najistotniejszą, która wskazuje na niepojętą wprost dla człowieka Miłość, dotykając granic ziemi, sięgającą jednocześnie bezkresu nieba.