Fragment z książki „Jezus pyta – Ewangelia wg. św. Mateusza”.
Autor: o. Bonawentura Smolka OFM
Ostrzeżenie przed fałszywymi prorokami
(Mt 7, 15 – 23) – „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach. Nie każdy, który Mi mówi: „Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: „Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?” Wtedy oświadczę im: „Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!”.
W szerokim kontekście nauki o fałszywych prorokach, sformułowane zostało pytanie Jezusa: „Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi?”(Mt 7, 15).
Każdy z proroków ST był osobiście powołany przez Boga w atmosferze zażyłej przyjaźni i szczerego zaufania. Ich wierność głoszonemu Słowo i autentyzm świadectwa życiowego, zapewniało im wielkich szacunek wśród ówczesnego społeczeństwa żydowskiego. Sami również nawoływali do tego aby społeczność Ludu Wybranego, żyła w jedności ze Słowem Jahwe. Ze względu na swoją bezkompromisowość i jednoznaczność głoszenia i postępowania obdarowywano zaszczytnym tytułem „Ustami Jahwe”.
Wszystkie cechy, które sprzeciwiają się życiu i nauce prawdziwych proroków, dotyczą fałszywych proroków, przed którymi przestrzega w Jezus w Kazaniu na Górze: „Strzeżcie się fałszywych proroków”(Mt 7, 15). Jednakże według Mateusza, negatywna postawa wierzących wobec fałszywych proroków, nie będą stanowiły jedynego kryterium oceny. Ostateczny sąd dokona się jeszcze w obecności Boga. Karą zaś proporcjonalną do zła które czynili. Będzie utrata życia wiecznego.
Perykopa o fałszywych prorokach, jak prawie każda nauka wypowiedziana przez Jezusa ma swoją wymowę ponadczasową i uniwersalną. Z pewnością więc dotyczy wspólnoty Chrystusowego Kościoła. Współczesna bowiem jego wspólnoty, dowodzi obecności uczniów prawych i wiernych. Jednakże nie brak również fałszywych proroków.
Stąd z jednym naszych fundamentalnych zadań i obowiązków w sposób rzeczowy odróżniać nauczycieli prawdziwych od fałszywych. Obecnie nie jesteśmy pozbawieni pomocy ze strony samego Kościoła. Wychodzi nam naprzeciw w swoim Urzędzie Nauczycielskim, którego pierwszorzędnym obowiązkiem jest dbałość o czystość doktryny wiary i związanej z nią praktyk wiary.
Warto sobie w tym miejscu przyswoić naukę Nowego Katechizmu Religii Katolickiej, który tak uczy o roli Urzędu Nauczycielskiego w życiu Kościoła: „Zadanie autentycznej interpretacji słowa Bożego, spisanego czy przekazanego przez Tradycję, powierzone zostało samemu tylko żywemu Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła, który autorytatywnie działa w imieniu Jezusa Chrystusa, to znaczy biskupom w komunii z następcą Piotra Biskupem Rzymu.
„(…) Z rozkazu Bożego i przy pomocy Ducha Świętego słucha on pobożnie słowa Bożego, święcie go strzeże i wiernie wyjaśnia. I wszystko, co podaje do wierzenia jako objawione przez Boga, czerpie z tego jednego depozytu wiary”(KKK 85-86).
Samo istnienie Urzędu Nauczycielskiego jest wyrazem woli Jezusa Chrystusa, a początki jego formowania tkwią w procesie gromadzenie przez Niego Apostołów i uczniów na świadków i wiernych głosicieli Ewangelii. Po zmartwychwstaniu, Chrystus w tzw. Mandacie misyjnym, przekazuje dalsze głoszenie Słowa Bożego (Mt 28, 18-20). W ten sposób stali się zaczątkiem Kościoła a wraz z nim działalności ewangelizacyjnej i misyjnej. W ten sposób stali się również kontynuatorami dzieła Jezusa Chrystusa.
Apostołowie jako szczególni świadkowie dzieła Jezusa Chrystusa, zostali zobowiązani przez Niego, świadczyć o prawdzie Ewangelii, słowem i czynem. Posługa strzeżenia autentycznej treści depozytu wiary i właściwego przekazu Słowa Bożego od początku dziejów Kościoła, należała do podstawowych zadań prawowitych następców Apostołów.
Aby odróżnić prawdy niezgodne z Tradycją apostolską powoływano się na fakt nakładania rąk przez Apostołów na swych następców. Rytowi temu towarzyszyła modlitwa. Poza tym zważano na nieprzerwane następstwo na danym Urzędzie przez kolejnych sukcesorów, który był gwarancją ich łączności z Tradycją apostolską. W wyniku błędów i nieporozumień doktrynalnych, pojawiających się między poszczególnymi biskupami, uważającymi się za przedstawicieli prawowiernej nauki Apostołów, stworzono kryteria pozwalające odróżnić naukę zgodną z Tradycją apostolską od nauki fałszywej. Należała do nich przede wszystkim zgodność z prawdami Pisma św. oraz wierność doktrynie głoszonej przez Kościół wraz z jego Urzędem Nauczycielskim.
W ten sposób rozwinęła się również i uwspółcześniła się praktyka rozróżniania proroków fałszywych od prawdziwych. Po wszystkie czasy. Prawem bowiem odwiecznego Stwórcy jest to, że nie zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi.
W tym przejawiała się również ostateczna racja, aby się trzymać nauki prawdziwych proroków, których obecność w życiu człowieka dawała pewność zbawienia, a strzec się proroków fałszywych, którzy prowadzili do potępienia w królestwie szatana i jego demonów. Należy się wystrzegać, i to za każdą cenę. Ich zgubnej nauki i przykładu życia opartego na rzekomej prawdzie, będącej na usługach Złego.