Mądrość a Maryja
Niestety, żaden z tekstów Nowego Testamentu nie czyni właściwie tych aluzji do mądrości ST, nie mówiąc już o identyfikacji w wypadku Maryi. W dobie współczesnej egzegezy, gdy stosuje się Wirkungsgeschichte niemalże jako postulat egzegetyczny i to na Zachodzie, gdzie bardzo krytycznie patrzy się na historię i na kerygmat, zastosujmy więc wobec Maryi „historię oddziaływania tekstu”. Przedłużamy w ten sposób linię myśli Nowego Testamentu, który do Chrystusa umiał bardzo umiejętnie dostosować odpowiednie teksty mądrościowe.
Liturgia obrała podobną metodę. Kontynuowała swobodę interpretacji tekstów mądrościach odnośnie do Chrystusa także wobec Matki Bożej. Dlatego abstrahuję od nazywania tej kontynuacji „akomodacją” tekstów biblijnych ani nie zamierzam przykładać do tego przymiarki ściśle egzegetycznej. Pobożność, wyrastająca z wiary, ma tu także coś do powiedzenia. To nie uczeni, nie egzegeci, ale wiara ludu Bożego widziała w Maryi to, co ST pisał o mądrości, widziała w Niej nawet więcej, konfrontując Maryję i jej sprawy z tym, co się wydarzyło, z faktem jej Macierzyństwa Bożego i z jej dziewiczym poczęciem. Oczywiście, sięgamy tu poza kres inspiracji biblijnej, ale nie poza ramy działalności Ducha Świętego w Kościele.
Spróbujmy najpierw spojrzeć na Maryję w kontekście analogii mądrości jako takiej (in se – samą w sobie).
a) Maryja mądrością Bożą in se
Święty Paweł w Kol 2,3 wspominając o tajemnicy, jaką jest Chrystus, mówi: „W Nim wszystkie skarby mądrości i wiedzy są ukryte”. Maryja wydała na świat „skarb mądrości”. Wezwanie „Stolico Mądrości” jak najbardziej można do Niej zastosować, jako Matki Chrystusa. Duch Boży, Duch mądrości spoczął na Chrystusie zgodnie z Izajaszową zapowiedzią, a w Maryi dokonało się „poczęcie z Ducha Świętego”, którego owocem był Syn Boży.
W Maryi urealnia się więc także mądrość Boża, tylko inaczej jak w Chrystusie. Ta mądrość stała się nieodzowną cechą Jej życia. Można by za targumem jerozolimskim, rozpoczynającym Biblię słowami: „W mądrości stworzył Bóg niebo i ziemię”, powiedzieć: „W Maryi Bóg zainicjował nowe stworzenie” przez poczęcie i zrodzenie swojego Syna.
Maryja jest świątynią Ducha Świętego, jest Arką Nowego Przymierza i Córką Syjonu. Te aluzje do ST widniejące wyraźnie w opisie Łukaszowej Ewangelii dzieciństwa pozwalają Maryję przyrównać do mądrości opiewanej w Syr 24,10:
W Namiocie świętym sprawowałem przed Nim liturgię
i tak zostałem osadzony na Syjonie.
W Mieście umiłowanym również dał mi spocząć
i w Jeruzalem jest moje władanie…
W nowej ekonomii zbawczej Maryja stała się tym Namiotem świętym, Syjonem, nową Jerozolimą, umiłowanym miastem, w którym zamieszkał Chrystus, odwieczna mądrość Boża. W łonie Maryi (to) Słowo stało się ciałem (ho logos sarx egeneto),to Słowo, które autor pieśni o Słowie przyrównuje do mądrości (J 1,14).
Bóg rozbija namiot wśród ludzi poprzez Maryję Dziewicę. Przypominają się końcowe słowa Apokalipsy:
Oto Namiot (he skene) Boga z ludźmi
i zamieszka z nimi (skenosei mefauton)… (Ap 21,3).
Maryja jest pierwszym człowiekiem, w którym Bóg zamieszkał jednorazowo i niepowtarzalnie. Jest także tym człowiekiem, który umożliwiał zamieszkanie Boga wśród ludzi dając światu Syna Bożego, stając się Jego matką.Stąd też Maryja staje się Nowym Jeruzalem u podstaw Kościoła. W Kościele, w Nowym Przybytku Boga wśród ludzi, teraz żywe będzie odwieczne Słowo Boże, które w łonie Maryi stało się ciałem. Kamienne tablice przykazań Bożych złożone w Arce Przymierza w nowej ekonomii zbawczej zamienia się na Prawo miłości do Boga i do ludzi rozkwitłej w sercu Maryi. Arka Przymierza uważana była w Izraelu za tron „Jahwe Zastępów zasiadającego na cherubach” (1 Sm 4,4; Ps 80,2; 2 Krl 19,15; Iz 37,15). W nowej ekonomii zbawczej Maryja jest Tronem Najwyższego, Stolicą Mądrości.
b) Maryja jako mądrość dla nas (pro nobis)
Maryja istniała „od pradawna” w odwiecznych planach Bożych i jak mądrość wyszła z ust Najwyższego, i zakorzeniła się najpierw w sławnym narodzie, w posiadłości Pana, w Jego dziedzictwie (Syr 24,12), aby się stać Matką wszystkich wierzących (J 19,26). Jej korzenie sięgają teraz w cały lud Boży, Kościół powszechny. Maryja podobnie jak mądrość jest radością Boga, najukochańszą córką (Prz 8,30), a każdemu kto ukochał Jej Syna, jest matką, troszczącą się o swoje dzieci (Syr 15,2; Mdr 7,12), towarzyszy jak siostra czy przyjaciółka (Prz 4,6-9; 7,4; Syr 15,2; 51,10; Mdr 8,2-9). Tak jak mądrość starotestamentalna Maryja żywi wszystkich, ale inaczej, bo w sposób doskonały, gdyż pokarmem niebieskim, Słowem Bożym, które w Niej stało się człowiekiem. Mądrość wysyła swe sługi, by prosić wszystkich na ucztę swego Syna, Matka czyni to osobiście dawniej i dziś (Prz 9,1-6). Zamieszkanie odwiecznej mądrości Bożej w Maryi odzwierciedla się także w Jej życiu, pełnym wiary w Boga, w Jej postawie i postępowaniu.
Pierwszy raz odezwała się przesiąknięta Bożą mądrością, gdy wypowiedziała swoje fiat na dokonanie się dzieła zbawczego. Jak pewne geny dziedziczne urealniają się w życiu człowieka, tak w życiu Maryi mądrość stała się jej szczególną właściwością. Maryja „rozmyślała”, „zastanawiała się”, co oznaczają słowa anioła. Nie było to tyle rozumowe roztrząsanie spraw, lecz „rozważanie” dokonujące się w najtajniejszych zakątkach serca, gdzie zakiełkować może wszystko co Boże i piękne.
Jest to owa mądrość serca, o której rozum niewiele wie. Odpowiedź Maryi: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa Twego” jest właśnie odpowiedzią mądrości, która odkrywa tajniki zbawienia i zachęca do ich pełnej aprobaty i akceptacji.
Maryjne fiat jest zarazem czynem mądrości i aktem kreacyjnym. Maryja jest przy Bogu, współdziała z Nim, kiedy w jej łonie pragnie ukształtować życie, przelać na Nią i w Nią swoją pełnię i moc, z której powstanie najwspanialszy owoc, „Owoc żywota Maryi”– Jezus Chrystus Syn Boży.
Mądrość towarzyszy Maryi po poczęciu i narodzeniu. Nic nie zdołało zmącić w Jej życiu właściwej relacji do Boga, do jej Syna i Syna Bożego, do nas ludzi. „Wszystko rozważała i zachowywała w swoim sercu” (Łk 2,19;51).
Ponieważ w swoim życiu Maryja miała właściwie tylko jeden cel – pełnienie woli Bożej – a tym stał się dla niej Chrystus, owoc jej żywota, mądrość Maryi przyrównać można do owego phronein, do rozważania i urealnienia tego przemyślenia, o którym mówi św. Paweł w Liście do Filipian 2,1-5: „To dążenie niech was ożywia, ono też było w Chrystusie Jezusie”. Hymn chrystologiczny o kenozie Chrystusa wyjaśnia, na czym ono polega: na pokorze, przyjęciu postaci sługi, posłuszeństwie aż do śmierci. Wszystkie te elementy zauważa się w życiu Maryi. Jest pokorną służebnicą Pańską, idąc z Jezusem aż pod krzyż. W życiu Maryi weryfikuje się owa mądrość krzyża, o której mówi św. Paweł. Dla Maryi Chrystus ukrzyżowany stał się mocą Bożą i mądrością Bożą(l Kor 1,24).
Bóg wybrał Maryję, wybrał to co „słabe”, „niskie”, „niepozorne” w oczach tego świata, aby w niej, Służebnicy Pańskiej, zajaśniała moc Boża. Dlatego że była pokorną, prostą i ubogą, mogła w Niej ukazać się w całej pełni łaska i chwała Boża. „Uboga w duchu” objawia bogactwo Boże. Całkowite oddanie się woli Bożej przejawia każdy wysiłek ludzkiej mądrości, wiedzy i umiejętności. W Maryi unicestwia się każda filozofia, która uważa, że sam człowiek jest w stanie dosięgnąć Boga; każda asceza, która buduje na własnych siłach; każda religia, która zbawia bez Boga i Chrystusa. W Maryi ujawnia się prawdziwa mądrość Boża, mądrość łaski i miłości, mądrość krzyża. Ona to uczyniła ją mocną i kochającą, Ona to sprawiła, że w Jej życiu nie było innego „dążenia”, jak tylko „dążenie” w Bogu i w Chrystusie.
Jeśli więc w liturgii i w pobożności wiernych, w różnych inwokacjach modlitewnych, w sztuce zauważamy tylko bliższe lub dalsze aluzje wobec tekstów mądrościach ST, nie dziwmy się, że Maryję pełną łaski chciano ujrzeć w świetle tekstów natchnionych, przez nie Ją lepiej zrozumieć, urzeczywistnić to, o czym Łukasz pisze w Magnificat: „Oto odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia”. Za wszystko Maryję błogosławimy, co nam dała, a szczególnie za Jezusa Chrystusa.
Pobożność maryjna nie ogranicza się jednak do podziwu, dziękowania, uwielbienia i zachwytu. Trzeba tak jak Maryja mieć te „same dążenia”, które są „i w Chrystusie”.Łatwo je wyliczyć, patrząc na życie naszej Matki – trudniej je zrealizować:fiat wobec woli Bożej, powstać, aby innym pomagać, dać światu Chrystusa, przyjąć cierpienie i nadać mu sens, bronić Chrystusa przed herodami, szukać Go nieustannie, umieć znieść samotność, wspierać Jezusa w swoim zbawczym działaniu, stać pod Krzyżem, bicie własnego serca złączyć z biciem serca Kościoła Chrystusowego, żyć dla Boga, Chrystusa i braci.