Co nas oddziela od Boga?
Kiedy oddalamy się od Boga, między nami a Nim tworzy się przestrzeń, która nie pozostaje pusta. Im dalej będziemy od Boga, tym więcej miejsca na to wszystko, co nas od Niego oddziela. Człowiekowi trudno porzucić to, do czego się przyzwyczaił i z czym się związał, dlatego nawrócenie nie jest czymś łatwym. Jak przylgnąć do Niego całym sobą z decyzją, że nadal będę trwał w grzechu? Jak przylgnąć do Prawdy Jedynej, kiedy legitymizuje się posługiwanie w swoim życiu kłamstwem? Jak całym sobą przylgnąć do Dawcy Pokoju, skoro pożywką w codzienności stają się ciągłe kłótnie, długotrwałe spory, gniew i podżeganie do nienawiści?
Jan Chrzciciel głosił na pustyni. Właśnie tam wyprowadził ludzi, bo tam jest miejsce próby i spotkania. W historii Izraela właśnie na pustyni uzewnętrzniała się niewierność Narodu wobec Boga i na pustyni dokonywało się odnowienie ich bliskości z Nim. W kontekście głoszenia Jana Chrzciciela pustynia staje się więc symbolem końca oddzielenia człowieka od Boga oraz nowego początku. Wezwanie do nawrócenia, do prostowania drogi Panu jest wezwaniem do rezygnacji z tego wszystkiego, co znalazło się w przestrzeni między Bogiem a człowiekiem. Zapowiadany i przychodzący Syn Boży łączy niebo z ziemią, dokonuje pojednania między Bogiem a człowiekiem.
Jana Chrzciciela przyszli słuchać również faryzeusze i saduceusze. Do nich Prorok zwrócił się: „plemię żmijowe”. Wskazuje się, iż jest to nawiązanie do węża kusiciela w ogrodu rajskiego, czyli szatana. Według wielu egzegetów zwrot „plemię żmijowe” odnosi się do wszystkich ludzi żyjących w niewoli szatana, który nakłania człowieka do życia bez Boga. Tak naprawdę nie da się żyć bez Boga i poza Bogiem. On wciąż nas szuka i pragnie bliskości z nami, bo pragnie naszego życia. Jeżeli chcemy przylgnąć do Boga całym sobą, między nami a Nim musi runąć wszystko, co nas od Niego oddziela.