Imię Jezus jest pochodzenia hebrajskiego; dlatego, aby je zrozumieć, musimy sięgnąć do języka oryginalnego i do świadectw zawartych w Starym Testamencie. W początkowym okresie dziejów Izraela imię to miało formę Jehoszua. Znaczy to tyle, co „Jahwe zbawia”. A więc było to od początku imię teoforyczne, czyli imię, którego rdzeniem było najświętsze dla Żydów imię Jahwe. W późniejszym czasie, po niewoli babilońskiej, pojawiła się skrócona forma tego imienia – Jeszua. Greckie tłumaczenie Starego Testamentu, tzw. Septuaginta oddaje to imię w formie Iesus. I w tym brzmieniu przeszło ono do wszystkich współczesnych języków.

Imię Jezus było rozpowszechnione w narodzie wybranym, zarówno w czasach Starego Testamentu, jak i w czasach współczesnych Jezusowi. Nosił je na przykład Jozue, przywódca narodu wybranego, który po śmierci Mojżesza wprowadził Izraelitów do Ziemi Obiecanej. Wśród autorów ksiąg biblijnych znany jest także Jezus, syn Syracha, autor Księgi Mądrości Syracha. Zaś z Listu do Kolosan (4,11) dowiadujemy się, że wśród współpracowników św. Pawła znajdował się „Jezus, zwany Justusem”.

Imię Jezus nosiło wielu synów narodu żydowskiego. Lecz w żadnym innym przypadku znaczenie tego imienia nie wypełniło się w sposób tak doskonały, jak w Jezusie Chrystusie. On jest tym, przez którego Bóg dokonał zbawienia człowieka.

Dlatego Nowy Testament podkreśla szczególne okoliczności związane z nadaniem tego imienia. Nie było ono wybrane z inicjatywy ludzkiej, ale zostało objawione przez Boga. W scenie Zwiastowania, opisanej przez św. Łukasza, archanioł Gabriel nadaje zapowiedzianemu Dziecięciu imię Jezus. W samym imieniu Jezusa zawarte jest Jego posłannictwo, a więc to, po co przyszedł na świat. W Jezusie bowiem Bóg dokonał zbawienia człowieka (por. KKK 430).

Imię Jezus znajduje się w centrum modlitwy chrześcijan. Wiele liturgicznych modlitw Kościoła kończy się formułą: „Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa”. Punktem zaś kulminacyjnym modlitwy „Zdrowaś Maryjo” są słowa: „i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus”. Również wschodnia modlitwa serca, zwana „modlitwą Jezusową”, zawiera słowa: „Panie, Jezus Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem”. A więc ludzie wierzący żyją w imię Jezusa i z imieniem Jezus na ustach pragną umierać (KKK 435).

Współczesny franciszkański teolog, o. Celestyn Napiórkowski, napisał: „Jezus Chrystus to uosobione miłosierdzie Ojca, wcielona miłość, pełnia Objawienia i jedyna szansa ocalenia człowieka, w pełni i doskonale Zbawiciel, niezawodny Pośrednik, najskuteczniejszy Orędownik, wielki Mojżesz wyciągający do Ojca ramiona w nieustannej modlitwie wstawienniczej za braci, wielki zbawczo Obecny pośród wspólnoty odkupionych, obecny w Słowie, w sakramentalnych znakach, zwłaszcza w świętej Eucharystii, we wspólnocie gromadzącej się w Jego imię i we wszystkich potrzebujących i najmniejszych, poza którym nie ma zbawienia; zawsze bliski, bliższy od najbliższych, bliższy nam niż my sami” (C. Napiórkowski, Matka naszego Pana, s. 200-201).

Imię Jezus jest ściśle związane z historią chrześcijaństwa. W imieniu Jezus chrześcijanie zanosili swe prośby do Boga w modlitewnym geście, z tym imieniem ginęli na pogańskich arenach śmiercią męczeńską, tym imieniem zdobili swe pierwsze kościoły; z imieniem Jezus pokonywali wrogów chrześcijaństwa w różnych bitwach i walkach. Tym imieniem znaczyli swe domy. To imię było pierwszym słowem, jakie wypowiadali rankiem i z tym imieniem kończyli dzień.

Wzywać imię Jezus oznacza zostać zbawionym (por. Rz 10,9); wierzyć w to imię oznacza stać się dzieckiem Bożym (por. J 1,12); modlić się w imię Jezusa oznacza z całą pewnością zostać wysłuchanym: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca da wam w imię moje (J 16,23). W imię Jezusa otrzymujemy przebaczenie grzechów (por. 1 J 2,12), a dusze nasze zostają oczyszczone i uświęcone (por. 1 Kor 6,11). Głoszenie tego imienia stanowi istotę każdego apostolstwa (por. Dz 8,12), gdyż On „jest celem ludzkich dziejów, punktem, do którego zwracają się pragnienia historii oraz cywilizacji, ośrodkiem rodzaju ludzkiego, weselem wszystkich serc i pełnią ich pożądań” (Gaudium et spes, 45). W Jezusie ludzie znajdują to, czego najbardziej potrzebują i czego są spragnieni: zbawienie, pokój, radość, przebaczenie grzechów, wolność, zrozumienie, przyjaźń.

„O Jezu…, jakże się litujesz nad tymi, którzy Cię wzywają! Jak dobry jesteś dla tych, którzy Cię szukają! Czymże będziesz dla tych, którzy Cię znajdują!… Jedynie ten, kto tego doznał, może wiedzieć, co znaczy Ciebie kochać, o Jezu! (…) Niech Twoje imię, o Jezu, będzie zawsze w głębi mego serca i w zasięgu moich rąk, aby wszystkie moje uczucia i wszystkie moje czyny były zwrócone ku Tobie! (…) W Twoim imieniu, o Jezu, znajduję lekarstwo, by zaprzestać swych złych uczynków i zamienić swoje wady na cnoty doskonałe; lekarstwo również dla zachowania moich uczuć przed zepsuciem lub wyleczenia ich, jeżeli już zostały zepsute” (św. Bernard z Clairvaux).

Uwielbiajmy przenajświętsze imię Jezus naszą codzienną modlitwą; wzywajmy tego świętego imienia wtedy, kiedy będziemy w radości i smutku, w zdrowiu i w chorobie; gdy jesteśmy w wieku młodym, dojrzałym czy u schyłku naszego życia. Poznamy wtedy wartość tego imienia we wszystkich okolicznościach naszego życia, gdyż, jak mówią słowa religijnej piosenki: „Jezus, najwyższe Imię, nasz Zbawiciel, Książę pokoju, Emanuel – Bóg jest z nami, Odkupiciel, Słowo żywota. Święty Bóg, Mesjasz prawdziwy, jedyny Ojca Syn umiłowany. Zgładził grzech Baranek na wieki, królów Król i panów Pan”.