Śmiertelny człowiek stworzony przez Boga dla Boga
Popielcowe Memento homo …!
W roku liturgicznym Kościoła są święta które w sposób szczególny przyciągają wiernych do swoich świątyń. Do nich możemy zaliczyć święto Ofiarowania w świątyni. Ze względu
na poświecenie „gromnicy”, świecy którą zapalamy gdy grozi nam jakieś niebezpieczeństwo, wierni pilnują wtedy kościoła. Drugim takim świętem jest Środa Popielcowa. Jak tu pominąć posypanie głowy popiołem? Jest jeszcze Wielka Sobota z przepięknym zwyczajem poświecenia pokarmów. Trzeba jednak dodać, że sens i znaczenie tych przeżyć w życiu liturgicznym Kościoła odkrywają nam modlitwy i czytania umiejętnie wybrane na te okazje.
Skupiamy się na liturgii Środy Popielcowej. Otóż modlitwa poświęcenia popiołu
Zatrzymajmy się przy prośbie będącej centralną częścią modlitwy błogosławieństwa popiołu”… Boże spraw, abyśmy uznając, że jesteśmy prochem i w proch się obrócimy, przez gorliwe pełnienie czterdziestodniowej pokuty otrzymali odpuszczenie grzechów i nowe życie
na podobieństwo Twojego Zmartwychwstałego Syna…”. Co nam pomaga w czynieniu pokuty,
w procesie doskonalenia się? Dążenie do doskonałości jest przykazaniem Jezusa: „Bądźcie doskonali jak i Ojciec wasz w niebie jest doskonały”. O pomocy zbawczej poucza nas Modlitwa po Komunii: „Miłosierny Boże, niech przyjęty Sakrament pomaga nam w pełnieniu pokuty
+ aby nasze wyrzeczenia podobały się Tobie i przyniosły nam uzdrowienie duszy…”. Jest też prośba Apostoła Narodów, owszem wtedy skierowana do mieszkańców zepsutego miasta jakim był Korynt. Wystarczy tu wspomnieć o przysłowiowych „córach Koryntu”, których nie brak także w naszej Ojczyźnie. Św. Paweł błaga i nas dzisiaj: „W imię Chrystusa prosimy: „pojednajcie się
z Bogiem” ( Kor 5,21). Z tych tekstów wynika, że pełnie pokuty Kościół rozumie
jako postępowanie człowieka po pojednaniu z Bogiem. Chodzi więc o sakrament spowiedzi, mający zresztą także określenie jako sakrament pojednania, pokoju czy przebaczenia.
Jest tu podobieństwo w przeróżnym określeniu Eucharystii. Mówimy też o Sakramencie Ołtarza
i o Komunii Świętej. W pierwotnym Kościele często mówiono o „łamaniu chleba.” Każda nazwa ma swój specyficzny odcień. Jeśli chodzi o spowiedź św. To zauważyć można pewną konsekwencję. Poprzez grzechów odpuszczenie następuje pojednanie z Bogiem a wszystko ogarnięte jest aktem szczerej pokuty, która nie kończy się w konfesjonale „budce miłosierdzia Bożego”, ale trwa. Wyrazem tego a symbolem zarazem jest nadanie „pokuty” przed modlitwą przebaczenia, którą odmawia Kapłan udzielając przez znak Krzyża Świętego błogosławieństwa. Formuła tzw: absolucji (od łac. Absolvere – umożliwić) przypomina nam także te chwile,
kiedy Jezus Chrystus zmartwychwstały, jako „Zwycięzca śmierci, piekła i szatana” przekazał Apostołom władzę odpuszczenia grzechów: „Bóg Ojciec miłosierdzia, który pojednał świat
ze sobą przez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna i zesłał nam Ducha Świętego
na odpuszczenie grzechów niech ci udzieli przebaczenia przez posługę Kościoła. I ja odpuszczam tobie grzechy w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen”
Zesłanie Ducha Świętego jest ściśle związane z władzą odpuszczenia grzechów.
Jezus Chrystus wyraźnie zaznaczył: „Pokój wam! Weźmijcie Ducha Świętego. Komu
grzechy odpuścicie są im odpuszczone”.
Środa Popielcowa to równocześnie środa stanowiąca początek okresu Wielkiego Postu (Quadragesima), czyli czterdzieści świętych dni przygotowania do Wielkanocy. Okres
ten przypomina nam czterdziestoletnią wędrówkę, która Lud Boży z niewoli egipskiej doprowadziła na święto Paschy do ojczyzny (Joz 5,10-12), wzorem Mojżesza (W, 24, 18), Eliasza (1 Krl 19,8) i samego Pana (Mk 1,13).
Okres Wielkiego Postu zachęca nas nie tylko do własnego umartwienia się, ale także
do czynienia dobrze innym. Znaczenie postu jako regeneracja cielesno-duchowa podkreślali już myśliciele starożytni. Stoicy głosili słynne „sustine et abstine” (wstrzymuj się i wyrzekaj się), sprzeciwiając się hedonistom – zwolennikom używania „tego świata, póki służą lata”
(carpe diem). Post cielesny pomaga w duchowej mobilizacji. Stąd to też starożytni mówili: „Plenus venter non studet libenter” (Z pełnym żołądkiem trudno się skupić i studiować). Umartwiony człowiek łatwiej będzie się mógł przeciwstawić podstępnym pokusom złego ducha. Klasycznym przykładem jest sam Jezus, który po czterdziestodniowym poście z łatwością odparł niecne podejście diabła (……..).
Na pewno będziemy się starali w tym okresie jakoś zachować „ten post”. Prawdziwe jednak wyrzeczenie musi mnie choć troszkę kosztować. Muszę odczuć, że z czegoś zrezygnowałem do czego jestem bardzo przywiązany. A może to przywiązanie stało się
już nałogiem. Znany mi duszpasterz młodzieży akademickiej w Lublinie zaproponował swoim słuchaczom: „Proszą raz w tygodniu nie wziąć ze sobą na wykłady swojej komórki, smartfonu. Damy radę?”
Szef kuchni w pewnym hotelu mi powiedział: „ojcze profesorze, proszę odgadnąć,
jaka jest pierwsza czynność kucharek, pracowników, gdy rano wchodzą do kuchni?. Włączają radio”. Musi być hałas, musi być głośno. Niestety bez wyciszenia się nie ma skupienia,
nie ma modlitwy. I ponownie klasycznym modelem jest Jezus, który po zbawczej pracy misyjnej udał się na górę, by rozmawiać ze swoim Ojcem w niebie. Wzorem dla nas mogą być także geniusze tego świata. Goethe powiedział: „Nur in der stille wird ein Talent – tylko w ciszy rodzą się talenty”. Znów a „Godzinie myśli” Juliusz Słowacki nas poucza: „Dla obcych ludzi mam twarz jednakową ciszę błękitu – dla Ciebie jednak serce otworzę – smutno mi Boże”. W rozgardiaszu,
w hałasie, przy internecie niestety nie otworzysz serca dla Boga.
Środa Popielcowa przypomina nam kim jesteśmy. Owszem „prochem”. Ale prochem który jako osoba żyjąca, stworzona na obraz i podobieństwo Boga poprzez Wcielenie Syna Bożego została upodobniona do Niego. „On jest obrazem Boga niewidzialnego” (Kol. 1,15) a my Jego ikoną. Stąd to umierając w Chrystusie także z Nim zmartwychwstaniemy. „On jest Pierworodnym z umarłych” (Kol 1,18). Środa Popielcowa, Wielki Post, to czas przygotowania się do uczty paschalnej w niebie.
Izrael Starego Testamentu miał w swojej wędrówce na pustyni za przewodnictwem Mojżesza. Nowy Lud Boży – Kościół Chrystusa. My mamy za Przywódcę (….) Jezusa Chrystusa – Arcykapłana (archierus), który kładzie mosty (prodomos – pontifex), gdy upadamy, błądzimy
i nie wiemy jak dalej. Tak to ujmuje List do Hebrajczyków.
Może po tej próbie wyjaśnienia co to jest post zrozumiemy św. Franciszka
który naśladował Jezusa Chrystusa, w poście, w modlitwie i w miłości braterskiej. Stąd to polecił braciom przestrzegać dodatkowy okres postu, od uroczystości Wszystkich Świętych
do Bożego Narodzenia, nazywając go „POSTEM BŁOGOSŁAWIEŃSTWA”. Franciszek zrozumiał, że człowiek jest stworzony przez Boga dla Boga.