Wprowadzenie
Tylko Ewangelie poinformowały nas o ostatnich słowach Jezusa przed Jego śmiercią na krzyżu. Tych słów lub zdań jest w sumie siedem, ale umieszczone są w różnych miejscach. To słowa umierającego Jezusa – Mesjasza – Króla Żydów, a przede wszystkim naszego zbawiciela. Ich kolejność można by przedstawić w następujący sposób:
- „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedza, co czynią” (Łk 23,39).
- „Zaprawdę powiadam ci: dziś jeszcze ze mną będziesz w raju” (Łk 23,43)
- Testament Chrystusa (J 19,25-27).
- „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” (Mt 27,47; Mk 15,34).
- „Pragnę” (J 19,28).
- „Wykonało się” (J 19,30).
- „Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mojego” (Łk 23,46)
Warto by zastanowić się nad treścią każdego z tych słów konającego Zbawiciela. A ponieważ wszyscy potrzebujemy przebaczenia i miłosierdzia Bożego, zatrzymajmy się nad słowami przebaczenia związanymi z obietnicą raju, czyli nad drugim słowem Jezusa z krzyża.
Czy my po śmierci też będziemy w raju?
Gdy Jezus zawisł na krzyżu, chciano pomnożyć Jego cierpienia i zaczęto się z Niego wyśmiewać. Drwiny szły głównie w tym kierunku, by ujawnić niemoc Jezusa, który za życia pomagał innym, uzdrawiając ich. Gdyby Jezus był prawdziwym Mesjaszem, miałby teraz okazję udowodnienia tego. Wtedy na pewno by weń uwierzono. Najgorsze, że także ze strony łotrów współukrzyżowanych z Jezusem można było usłyszeć tego rodzaju bluźnierstwa. Łukasz precyzuje opis Mt i Mk w tej sprawie, wyjaśniając, że bluźnił tylko jeden łotr. Wątpił on w to, że Jezus jest prawdziwym Mesjaszem („Czy ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas” Łk 23,29), inaczej bowiem wybawiłby obydwu łotrów. Drugi łotr natomiast wierzył w niewinność Chrystusa i w Jego mesjańskie posłannictwo, dlatego strofuje swojego współwinowajcę, zapytując go, czy nie boi się Boga jako sędziego, skoro tak jak Jezus stoi w obliczu śmierci. Jednakże inna jest postawa Jezusa niż łotrów wobec tej samej śmierci. Jezus bowiem „nic złego nie uczynił”. Po tym wyznaniu niewinności Jezusa i swoich własnych grzechów żałujący łotr zwraca się do Jezusa z prośbą o przyjęcie go do królestwa Bożego. Łotr uznaje więc Jezusa za króla nadziemskiego królestwa, którego panowanie obejmuje On zaraz po śmierci (por. Mt 16,28). Ta silna wiara, która widzi w ukrzyżowanym Jezusie niebieskiego władcę i Pana, zostaje natychmiast wynagrodzona. Jezus uroczyście obiecuje żałującemu łotrowi, że jeszcze „dziś” będzie z Nim w raju. Raj to stan i miejsce, w którym znajdują się dusze sprawiedliwych. Łukasz (16,22) nazywa je „łonem Abrahama”. Paweł – według 2 Kor 12,2 – został porwany do trzeciego nieba. Z 2 Kor 12,3 dowiadujemy się, że chodzi o raj (por. Ap 2,7).
W raju więc uzyskuje się stan szczęśliwości niebieskiej.
Słowo dla nas
Ewangelia św. Łukasza jest w szczególny sposób Ewangelią miłosierdzia. Stąd też tylko Łukasz przekazał nam obietnicę wejścia do królestwa niebieskiego po śmierci. Warunkiem spełnienia tej obietnicy jest przyznanie się do własnych win. Kto patrzy na cierpienie Jezusa i widzi Jego mękę, wie, że Jezus cierpi niewinnie i za nas; takim przykładem zostaje zachęcony do wiary w Chrystusa. 1 P 2,22-24 wyraża się z pełnym uznaniem i zachwytem o tym, że Jezus cierpiał niewinnie: „On grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu. On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził, ale oddawał się Temu, który sądzi sprawiedliwie. On sam w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechu, a żyli dla sprawiedliwości”.
Tekst ten jest wspaniałą interpretacją tego, co się działo pod krzyżem oraz tego, jak Jezus reagował na wszelkie obelgi i bluźnierstwa. Przebacza, a tym, którzy wierzą w Niego i żałują za swoje grzechy, obiecuje żywot wieczny.
„Drugie słowo” Chrystusa z krzyża zawiera niezwykle ważną prawdę: zbawienie wieczne można osiągnąć zaraz po śmierci. Na tle ogólniejszej prawdy NT o paruzji, o drugim przyjściu Chrystusa wydaje się ona nieco odosobniona. Jednakże nie sprzeciwia się nauce o powtórnym przyjściu Chrystusa. Nie przeszkadza bowiem wcale temu, że ci wszyscy, którzy już oglądają Chrystusa w chwale, będą świadkami Jego ostatecznego przyjścia jako sędziego i Pana. Wydaje się jeszcze na podstawie innego tekstu, mianowicie Dz 7,55-56, że Łukasz kładzie szczególny nacisk na oglądanie Chrystusa zaraz po śmierci. Święty Szczepan podczas kamienowania widzi „niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (Dz 7,56). Szczepan więc ogląda wywyższonego Chrystusa w swojej chwale. Szczepan, dla którego już nastąpiła paruzja Chrystusa, gdyż jest świadkiem triumfu i chwały wywyższonego, pełen ufności zwraca się o przyjęcie go do tej glorii niebieskiej: „Panie Jezu, przyjmij ducha mojego” (Dz 7,59).
Mając na uwadze postać „dobrego” łotra i osobę Szczepana, niepodobna w nich nie ujrzeć dwóch kategorii ludzi. Jedni postępują źle przez całe swoje życie. Drudzy to wyznawcy Chrystusa. Postępują poprawnie. Naśladują swojego Mistrza. A miłosierdzie Chrystusa, nieznające granic, potrafi nawet w chwili śmierci przebaczyć tym, którzy Go za życia nie znali. Wystarczy akt doskonałej skruchy, wystarczy nawet w ostatnim momencie życia uwierzyć Jezusowi, Jemu zaufać i ukochać Go. O takiej wierze mówi św. Paweł w Rz 10,9: „Jeśli ustami swymi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Go Bóg z martwych wzbudził, będziesz zbawiony”. W każdym razie łotr musiał być wpatrzony w postać Jezusa. A Jezusa ujęła jego szczerość i skrucha. Stąd to nie tylko przebacza mu, ale obiecuje wieczną nagrodę, mało, zapewnia go o tym. To słowo Jezusowe można każdemu konającemu włożyć w usta, byle tylko był wpatrzony w krzyż i uwierzył w Jezusa.