Być na zawsze z Chrystusem. Oto perspektywa, jaką rozpościera przed nami dzisiejsza Ewangelia. Jest to perspektywa fascynująca dla kogoś, kto za życia trwał w Chrystusie. Jezus mówi, że znamy drogę wiodącą do Domu Ojca. Tak jest w istocie. Tą „drogą” jest dobro czynione za życia z miłością, w Imię Chrystusa. Dla kogoś, dla kogo zło nie jest problemem, dla kogoś kto rozmiłował się w jego łatwych i szybkich owocach, dla kogoś takiego perspektywa wieczności z Chrystusem będzie nudna. Tęsknota za Chrystusem wzrasta stopniowo w człowieku, który stara się usilnie trwać w Chrystusie. On jest drogą, czyli z Jego Ewangelii czerpię rozwiązania problemów, natchnienia do dobrych dzieł. Chrystus jest prawdą. Jego Ewangelia jest jedynym kryterium oceny mojego postępowania oraz czynów innych ludzi. Zarazem Chrystus – Prawda uwalnia nie od dyktatury opinii innych ludzi. Chrystus jest życiem. Tylko bez Chrystusa ani nie potrafiłbym, ani nie chciałbym żyć. Trzeba nam tak żyć, aby inni widzieli w nas Chrystusa. Bądźmy świadomi tego, że dla bardzo wielu ludzi nasze postępowanie jest jedyną i może ostatnią szansą na spotkanie z Ewangelią Jezusa Chrystusa. Z błogosławieństwem Chrystusa możliwe jest każde dobro. Historia Kościoła to także dzieje inicjatyw i dzieł, które po ludzku nie miały szansy ani powstać ani się rozwijać. Sam Kościół jest dziełem Chrystusa. Dlatego jest niezniszczalny. Jedynie Chrystus wiarygodnie poucza o Ojcu, ponieważ tylko On trwa w Ojcu, ma wgląd w wewnętrzne życie Boga. Dlatego jakakolwiek wizja i każde objawienie muszą zostać poddane ocenie Kościoła, który jako jedyny, z woli Chrystusa, kompetentnie wypowiada się o Bogu. Chrystusowy apel o wiarę, skierowany do uczniów, jest nadal aktualny. Świadectwem autentyczności Kościoła jest jego niezniszczalność. Chrystus ciągle działa w tajemniczy sposób w sercach ludzi, pociągając ich do posługi w Kościele. Również dziś i zawsze będą ludzie gotowi za Chrystusa oddać życie. Kto bowiem rozmiłował się w Chrystusie, nie potrafi sobie wyobrazić ani doczesności ani wieczności bez Niego.