Obraz autorstwa vecstock na Freepik

W maju odmawiamy Litanię loretańską do Najświętszej Maryi Panny. Część inwokacji opiewa wspaniałość i unikalność Maryi jako Matki Chrystusowej i Panny nad Pannami. Kilka wezwań nawiązuje do Starego Testamentu: Arka Przymierza, Wieża Dawidowa, Wieża z kości słoniowej czy też Dom złoty. Gdy wspominamy Maryję jako Stolicę mądrości, to mamy podobieństwo do wezwania Litanii do Serca Jezusowego, w którym są wszystkie skarby mądrości i umiejętności. Inwokacje te sięgają szczególnie do Ksiąg Mądrościowych Starego Testamentu, a przede wszystkim do Ksiąg Mądrości, Przysłów i Syracha, noszącego także tytuł Eklezjastyka. Nie tyle chodzi o to, że była to książka kościelna (gr. ekklēsia), lecz miała zastosowanie w Kościele w formie katechezy. A wnuk, który przetłumaczył dzieło hebrajskie dziadka, w diasporze w Egipcie prowadził rodzaj szkoły, a jego naukę spisał w 51 rozdziałach.

Jest także inwokacja „Panno wierna”, która wydaje się być oczywista, a jednak wymaga wyjaśnienia. Nie chodzi tu bowiem tyle o wiarę Matki Najświętszej, gdyż właśnie Ona jakby zastępuje Abrahama, ojca wiary, Starego Testamentu u progu Nowego Przymierza. Właśnie za Jej wiarę nazwała ją błogosławioną św. Elżbieta napełniona Duchem Świętym: „błogosławionaś, któraś uwierzyła”, powtarzając pozdrowienie Archanioła zwiastowania św. Gabriela. Maryja jest „pełna łaski – kecharitomenē – i błogosławiony (eulogētos) jest owoc Jej żywota”.

„Panno wierna” w Litanii loretańskiej do Najświętszej Maryi Panny ma nam przypomnieć, że Maryja nie tylko wysłuchuje naszych modłów, lecz pośredniczy u Jej Syna jak ongiś w Kanie Galilejskiej. Przymiot „wierny” w sensie teologicznym przysługuje tylko Bogu, bowiem Stary Testament tak Boga określa. Jedyny „enunach – wierny” jest Jahwe – Bóg. Człowiek natomiast jest kłamcą. Omnis homo mendax (Ps 116,11). Nie znaczy to, że wciąż kłamiemy. Psalmista czyni tu zestawienie – Bóg i człowiek. Podobnie jak w innych relacjach Boga do człowieka: Bóg Stworzyciel – człowiek stworzenie. Bóg wieczny – nieśmiertelny – człowiek śmiertelny. Bóg święty – człowiek grzeszny. Przymiot Boży „wierność” Bóg przenosi na Maryję, Matkę Jego jedynego i umiłowanego Syna, poczętego w łonie Maryi „Panny nad Pannami” z Ducha Świętego.

Analizując nasze modlitwy skierowane do Królowej wszystkich świętych, to one właściwie są prośbami. My wciąż prosimy, a Maryja wysłuchuje. Święty Bernard z Sieny ujął te myśli w wielką syntezę w przepięknej modlitwie „Wspomnij, o Królowo miła, nigdy nie słyszano, aby ktoś…”. 

W zakończeniu tych refleksji rodzi się pytanie: Czy też dziękujemy Maryi, a my Polacy naszej Królowej, za to, że nas ciągle wysłuchuje? Są różne formy podzięki. Jedna bardzo prosta. Pozdrówmy naszą Królową już rano albo w południe, a co najmniej wieczorem modlitwą zwiastowania anielskiego, tzw. Anioł Pański. W tej modlitwie przypominamy sobie i innym tajemnice naszego zbawienia. „A słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas”. Trzeba koniecznie dodać: i nadal zamieszkuje – w sposób sakramentalny w tej małej białej hostii.

Najbardziej by się nasza Królowa ucieszyła z tego, gdyby nasze serca, czyste po dobrej spowiedzi, upodobniły się do jej dziewiczego łona, przyjęłyby jej Syna, tak jak ongiś Ona, i towarzyszyli Mu aż pod Krzyż, gdzie ona „stała”. Czy my „stoimy”, czy się „chwiejemy” albo może „przewracamy”, opuszczając naszą Golgotę, naszą niedzielną mszę świętą. Kapłan przed podniesieniem nam przypomina: „Który w przeddzień Swej męki…”. Krótko! Nie bądź żebrakiem bez fasonu, bez kultury, bez honoru. Okaż się maryjnym dżentelmenem i podziękuj także twojej Matce. Ona bowiem jest „Panną wierną”, a nadto „łaskawą”, rozdzielającą dary Boże.