Obraz autorstwa rawpixel.com na Freepik

Izraelici, stanowiący koczownicze plemiona wędrujące przez pustynię przed długi czas byli nieufni wobec żywiołu wodnego i morskich stworzeń. Żydzi posiadali zaledwie dwa określenia ryby: “dag” i “nun”, podczas gdy w dialektach języka greckiego było takich określeń blisko czterysta. 

W Piśmie Świętym spotyka się wzmianki o mnogości ryb jako szczególnym znaku obfitości. Talmud, powołując się na starożytną tradycję, mówi, że w wodach jeziora Genezaret było aż 300 gatunków ryb. Dziś wiadomo, że są ich dziesiątki. Komentarz żydowskich nauczycieli do księgi Wyjścia czyli Midrasz, mówi: “[Żydzi] szemrali ponieważ nie mieli ryb? Jednak było źródło wód [ze skały] towarzyszące im na pustyni i zaopatrujące ich w ryby w większym stopniu niż tego potrzebowali. Rabini mówią, że ten strumień wód wpłynął do jeziora Kinneret [Galilejskiego]”. Prorok Ezechiel ukazuje niezwykłość wód wypływających ze wschodniego krańca świątyni jerozolimskiej: “Będą tam… niezliczone ryby, bo dokądkolwiek dotrą te wody, wszystko będzie uzdrowione … Będzie to miejsce na zakładanie sieci i będą tam ryby równe rybom z wielkiego morza, w niezliczonej ilości” (Ez 47,9-10). 

Karty Ewangelii poświadczają, że w Ziemi Obiecanej w końcu przezwyciężono nieufność czy wręcz niechęć do ryb. W czasach Chrystusa Pana połów ryb i ich przetwarzanie były jedną z podstaw ekonomii Galilei. Autorzy tacy jak Strabon, Józef Flawiusz i Pliniusz, jak również Ewangelie piszą o obfitości ryb w jeziorze. Nie wszystkie ryby można jednak było spożywać według rabinistycznych przepisów czystości rytualnej. “Podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili” (Mt 13, 47-48). 

Zakazane były te pozbawione łusek i płetw. Przypowieść ewangeliczna ukazuje, że grzesznicy, podobnie jak ryby nie posiadające twardego kręgosłupa zostają odrzuceni. 

Dawne teksty przechowały rzekomą wypowiedź Zbawiciela ujętą w formę przypowieści: “Człowiek podobny jest to uważnego rybaka, który zarzucił swoją sieć w morzu i wyciągnął ją pełną małych rybek. Wśród nich znalazł wielką rybę. Wtedy wrzucił do morza wszystkie małe rybki i bez zastanowienia wybrał wielką rybę. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha” (Ewangelia koptyjska św. Tomasza 8). Tak oto Ryba – Zbawca, obok ewangelicznej drogocennej perły i skarbu znalezionego w roli, staje się wartością wobec której powinny ustąpić wszystkie inne. 

Chrystus, przedstawiany symbolicznie jako ryba, był świętym pokarmem chrześcijan w Eucharystii. 

Wszystko wypływało z żywej wiary w obecność Pana i wyrażają ją. Uczta eucharystyczna pierwszych chrześcijan łączyła nie tylko elementy wieczerzy paschalnej Chrystusa z apostołami w Wieczerniku i Jego ofiarowania się na krzyżu, ale również wspólnych posiłków Zbawiciela z uczniami. Były to jakby “uczty mistyczne”, które obok opisu rozmnożenia chleba i ryb uważano za zapowiedź uczty eucharystycznej. Warto przypomnieć najbardziej znaczący fragment ewangelii. “Kiedy [apostołowie] zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości, sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?» bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę” (J 21,9-13). 

Tak scena ewangeliczna zainspirowała wierzących w Chrystusa, aby dostrzec w rybie symbol pokarmu eucharystycznego. Do takiego wniosku skłaniają rysunki i malowidła znajdowane w starożytnych chrześcijańskich katakumbach (podziemnych cmentarzach) w Rzymie. Chrześcijanie przedstawiali rybę na stole biesiadnym, położoną obok chlebów. Zdarzają się również kompozycje z koszami chlebów na grzbiecie ryby. Nierzadko pojawiają się postacie ludzkie: kapłan chrześcijański wskazujący na stół z rybą i chlebami, a obok kobiecą postać z rękoma rozłożonymi w geście modlitwy (orantka), która jest personifikacją wiernych uczestniczących w tajemnicy eucharystycznej. 

Refleksja nad tekstami biblijnymi i symbolika katakumb znajduje swoje odbicie w starożytnych tekstach chrześcijańskich. Bardzo wcześnie, bo już pod koniec II wieku napis nagrobkowy biskupa miasta Hierapolis w Syrii, Abercjusza mówił o “Rybie” w formie poetycko – misteryjnej. W zwięzłym opisie życia i czynów tej nieznanej bliżej nam postaci czytamy: “Wszędzie znajdowałem braci… Wiara wszędzie mnie prowadziła. W każdym miejscu troszczyła się dla mnie o Rybę ze źródła jako pokarm; wielką czystą, która złowiła przeczysta dziewica. Rozdzielała ją nieustannie przyjaciołom do spożycia, mając wyborne wino… jak również chleb”. 

Inna inskrypcja nagrobna znaleziona na terenie dzisiejszej Francji mówi: „Niebiański rodzie Boskiej Ryby, umocnij twe serce, ponieważ otrzymałeś pośrodku śmiertelnych niewyczerpane źródło Boskiej wody… Spożywaj słodki chleb Zbawcy, trzymając w dłoniach Rybę” (Epitafium Pektoriusza z Auntun, II/III wiek). 

Augustyn, biskup Hippony (zm. w 430 r.) mówi o obecności Zmartwychwstałego Pana w Kościele. Nawiązuje przy tym do opowiadania ewangelicznego o posiłku przygotowanym przez Jezusa dla Apostołów. Każdy element ma tutaj znaczeni symboliczne: „Ryba upieczona na ogniu to Chrystus złożony w ofierze. Jest On również chlebem, który zstąpił z nieba. Zostanie do Niego dołączony Kościół, aby mieć udział w Jego wiekuistej chwale” (Komentarz do ewangelii św. Jana 123,2)

Piotr Chryzolog (zm. między 449 a 458 r.) przedstawia obrazowo obecność Chrystusa wśród swego ludu: “Chrystus był Rybą. W Jordanie został wywyższony z mnogości (innych), poprzez mękę położono Go na rozżarzonych węglach, dla swoich, czyli uczniów, po zmartwychwstaniu przygotował pokarm dający życie” (Kazanie 55). Do uczestnictwa w Eucharystii zostają wezwani wszyscy. Augustyn z Hippony podkreśla, że Bóg przygotował ucztę dla całej ziemi. „Ziemia… na uczcie, jaką przygotowałeś [Panie] przed oczyma wierzących, pożywa Rybę [Ichthys] wyciągniętą z głębiny. Ryba wydobyto z głębiny po to, aby była pokarmem ziemi suchej” (Wyznania XIII,21). 

Eucharystia stanowi centrum życia Kościoła. Tak było przed wiekami i tak jest dzisiaj. W niej odbija się życie wspólnot wierzących sprawujących „pamiątkę Pana” i posilających się mistycznym pokarmem, Ichthys – Chrystusem.