Obraz autorstwa vecstock na Freepik

„Październik jest miesiącem maryjnym, miesiącem różańca. Ta prosta i głęboka modlitwa, chętnie odmawiana indywidualnie i w gronie rodziny, była niegdyś bardzo popularna wśród chrześcijańskiego ludu. Byłoby bardzo dobrze, gdyby i dziś została na nowo odkryta i doceniona, zwłaszcza w rodzinach. Modlitwa ta pomaga rozważać życie Chrystusa i tajemnice zbawienia; dzięki nieustannemu przyzywaniu Maryi oddala niebezpieczeństwo rozpadu rodziny; jest niezawodną więzią komunii i pokoju” – zachęcał tymi słowami sługa Boży Jan Paweł II.

Różaniec to z pozoru zwykła modlitwa, dla wielu długa i nużąca. Ale tak nie jest! Różaniec to sposób na życie! Odmawiając różaniec, oddajemy przecież wszystkie nasze troski i radości – całe nasze życie – Matce Jezusa. Gdy zwracamy się do Niej z ufnością, możemy być pewni, że Ona wstawia się za nami u Swego Syna. Bo różaniec jest modlitwą zawierzenia, kierującą nas przez Maryję do Jezusa.

Na temat mocy modlitwy różańcowej można by powiedzieć i napisać wiele, ale nie o to przecież chodzi. Każdy musi się osobiście do tej modlitwy przekonać. 

Modlitwa różańcowa powstała w XII w., w trudnych czasach rozkwitu herezji albigensów (zwanych też katarami), którzy nie tylko byli ludźmi o odmiennych zapatrywaniach religijnych, jak to sobie dziś często wyobrażamy, ale odrzucali cały dorobek chrześcijańskiej kultury. W ich nauce dominował skrajny pesymizm, wszystko co jest na świecie, uważali za złe, ponieważ – jak nauczali – świat materialny jest dziełem diabła. Albigensi zalecali więc całkowite wyrzeczenie się dóbr materialnych, zakazywali małżeństwa i posiadania potomstwa (był to według nich największy grzech). Nauka ta prowadziła do zagłady społeczeństwa. Odpowiedzią na te herezje był ruch zapoczątkowany przez św. Franciszka z Asyżu i św. Dominika. Oni przeciwstawili się fałszywie pojętemu ubóstwu katarów, głoszonemu z pogardy dla materii i ze strachu przed potępieniem, głosząc pełną akceptacji dla świata materialnego katolicką naukę o ubóstwie, która polegała przede wszystkim na wolności wobec dóbr tego świata. 

To właśnie podczas misji św. Dominika narodziła się modlitwa różańcowa. W czasie jednej z wypraw, w Prouille, pomimo wielkiego zaangażowania, podejmowanych postów i modlitw jego działania nie przynosiły skutków. Gdy św. Dominik w modlitwie skarżył się, że wszelkie starania nie przynoszą owoców, wówczas objawiła mu się Matka Boża i poleciła, aby nie tylko głosił kazania, lecz połączył je z odmawiania Psałterza NMP, czyli modlitwy złożonej ze 150 Zdrowaś (tyle jest Psalmów w Piśmie świętym) i 15 Ojcze nasz. Dominik posłuchał Maryi, głosił słowo i przeplatał je rozważaniem połączonym z odmawianiem różańca.

Modlitwa różańcowa okazała się wspaniałą bronią także przeciw błędom wspomnianej herezji. Po włączeniu jej do praktyki kaznodziejskiej Dominik zaczął odnosić wielkie sukcesy w zwalczaniu doktryny katarów. 

Różaniec jednak to nie tylko skuteczny oręż w walce z błędami, ale również wielka obrona przeciw wrogom wiary. Kiedy w XVI wieku Europa stanęła przed niebezpieczeństwem zalewu przez islam, papież Pius V wezwał wszystkich katolików do modlitwy różańcowej. 7 października 1571 roku w okolicach Lepanto spotkały się ze sobą flota turecka i chrześcijańska. Bitwa skończyła się wielkim zwycięstwem katolików, zatrzymała inwazję tureckich muzułmanów na Europę, a na pamiątkę tego zwycięstwa papież ustanowił 7 października świętem Matki Boskiej Różańcowej. Podobnej obrony doznała Portugalia, która przejęła się orędziem z Fatimy i była jedynym krajem Europy, który nie doznał cierpień II wojny światowej. Różaniec stał się także bronią w obaleniu dyktatora Marcosa na Filipinach. 

Każda modlitwa wymaga, aby modlić się o dobre rzeczy, tzn. o to co prowadzi nas do Boga oraz aby modlić się dobrze, czyli z uwagą nakłaniać umysł, by trwał przy temacie modlitwy (walczyć z roztargnieniami), a także trwać przed Bogiem z ufnością, wiarą i pokorą. Specyfiką różańca jest odmawianie i rozmyślanie, równoczesne połączenie modlitwy ustnej z rozważaniem Ewangelii. Papież Leon XIII w encyklice różańcowej Iucunda semper z 1894 roku uczy, że „bez rozważania tajemnic nie ma Różańca”, bo rozważanie wydarzeń zawartych w tajemnicach różańcowych prowadzi do pogłębienia znajomości wiary. Jeśli Matka Boża przy każdej okazji prosi nas o Różaniec, to prosi nas właśnie o poznanie tajemnic wiary i o życie tymi tajemnicami. 

Jak ktoś trafnie zauważył, w większości z blisko 210 objawień Matka Boża ukazuje się z różańcem w dłoniach i gorąco zachęca do jego odmawiania. 

Tak było w Fatimie, w Portugalii od 13 maja do 13 października 1917, gdzie Maryja sześciokrotnie ukazała się trzem pastuszkom: Łucji, Franciszkowi i Hiacyncie, wzywając ich: „Ofiarujcie się Bogu, wyraźcie zgodę na wszystkie cierpienia, jakimi zechce was doświadczyć jako zadośćuczynienie za grzechy, którymi jest znieważany, i jako przebłaganie za nawrócenie grzeszników. Odmawiajcie codziennie różaniec za pokój dla świata i koniec wojny” – wzywa Maryja.

Podobnie i w Lourdes, we Francji, gdy od 11 lutego do 16 lipca 1858 Matka Boża z przewieszonym przez ramię różańcem 18 razy objawiała się trzynastoletniej Bernadetcie, przedstawiając się jej jako Niepokalane Poczęcie, a podczas ukazania w dniu 25 marca 1958 roku apelując o modlitwę za grzeszników.

Także w Gietrzwałdzie (Polska) w 1877 r. Maryja ukazała się dziewczynkom: Justynie i Barbarze, wyrażając życzenie modlitwy „na paciorkach”, a podczas ostatniego z objawień (16 września 1877) raz jeszcze powtórzyła słowa: „Odmawiajcie gorliwie różaniec”.

Tak było i w belgijskim Banneux, gdzie w dniach 15 stycznia – 2 marca 1933 roku Matka Boska z diamentowo lśniącym różańcem, przewieszonym przez ramię, ukazała się kilka razy dwunastoletniej Marietcie, przedstawiając się jako Matka Ubogich, przychodząca, by ludziom ulżyć w cierpieniu i dać cudowne źródło dla wszystkich narodów.

Streszczenia obietnic złożonych przez Maryję św. Dominikowi, który pierwszy otrzymał od Niej różaniec, oraz bł. Alanowi de la Roche, dominikańskiemu zakonnikowi, który niezwykle przyczynił się do rozpowszechnienia nabożeństwa różańcowego w wieku XV, są następujące:

1. Wszyscy, którzy wiernie służyć mi będą, odmawiając różaniec święty, otrzymają pewną szczególną łaskę.

2. Obiecuję moją specjalną obronę i największe łaski wszystkim tym, którzy będą odmawiać różaniec. 

3. Różaniec będzie potężną bronią przeciwko piekłu; zniszczy występek i rozgromi herezję.

4. Cnoty i święte czyny zakwitną – najobfitsze zmiłowanie dla dusz uzyska od Boga; serca ludzkie odwróci od próżnej miłości świata, a pociągnie do miłości Boga i podniesie je do pragnienia rzeczy wiecznych. O! Ileż dusz uświęci tą modlitwą.

5. Dusza, która poleca mi się przez różaniec – nie zginie.

6. Ktokolwiek odmawiać będzie pobożnie różaniec święty, rozważając równocześnie tajemnice święte, nie dozna nieszczęść, nie doświadczy gniewu Bożego, nie umrze nagłą śmiercią; nawróci się, jeśli jest grzesznikiem, jeśli zaś sprawiedliwym – wytrwa w łasce i osiągnie życie wieczne.

7. Prawdziwi czciciele mego różańca nie umrą bez sakramentów świętych.

8. Ci, którzy będą odmawiali różaniec, znajdą podczas swego życia i w chwili śmierci światło Boże oraz pełnię Bożej łaski i będą mieli udział w zasługach błogosławionych.

9. Codziennie uwalniam z czyśćca dusze, które mnie czciły modlitwą różańcową.

10. Wierne dzieci różańca zasłużą na wysoki stopień chwały w niebie.

11. O cokolwiek przez różaniec prosić będziesz – otrzymasz.

12. Rozszerzającym mój różaniec przybędę z pomocą w każdej potrzebie.

13. Otrzymałam od mojego Boskiego Syna obietnicę, że wszyscy obrońcy różańca będą mieli za wstawienników cały dwór niebieski w czasie ich życia i w godzinę śmierci.

14. Odmawiający mój różaniec są moimi dziećmi, a braćmi Jezusa Chrystusa, Syna mojego Jednorodzonego.

15. Nabożeństwo do mego różańca jest wielkim znakiem przeznaczenia dla nieba.