Bł. Liberat Weiss (1675 – 1716), kapłan i męczennik I Zakonu.
Urodził się 4 stycznia 1675 r. w Konnevsreuth (Austria). Na chrzcie św. otrzymał imiona Jan Wawrzyniec. Był drugim z sześciu dzieci Jana i Reginy Weiss. Gdy miał 10 lat zmarła jego mama mająca zaledwie 31 lat. 13 października 1693 r. przyjął habit św. Franciszka w klasztorze w Graz. W Zakonie przyjął imię Liberat, ale chętnie podpisywał się Liberat od św. Wawrzyńca, patrona Kościoła w Konnevsreuth.
14 września 1698 r. w Wiedniu przyjął święcenia kapłańskie. Po święceniach pełnił posługę kaznodziei i spowiednika w kościołach franciszkańskich w Langenlois i w Graz. W 1703 r. wyraził chęć udania się na misje do Etiopii. Kilka miesięcy przygotowywał się w Rzymie do podjęcia posługi misjonarza.
We wrześniu 1704 r. odpłynął wraz z innymi współbraćmi z Livorno do Egiptu. W Egipcie miało miejsce dalsze przygotowanie do wyprawy do Etiopii. 14 stycznia 1705 r. o. Liberat Weiss wraz z dziewięcioma innymi współbraćmi pod przewodnictwem o. Józefa z Jerozolimy, prefekta misji etiopskiej, z pewną karawaną udał się do Górnego Egiptu. Podróż trwała długo, była bardzo niebezpieczna i uciążliwa. W czasie podróży zostali okradzeni, a wieźli dary Kongregacji Rozkrzewiania Wiary dla cesarza Etiopii.
Z powodu walk zatrzymali się w Sennar (dziś Sudan), gdzie okrutny król odebrał im resztę darów i prezentów i przymusił ich do leczenia miejscowej ludności. W maju 1709 r. zmarł o. prefekt misji Józef z Jerozolimy, który przed śmiercią mianował o. Liberata wiceprefektem misji. Misjonarze żyją w ciągłym niebezpieczeństwie śmierci; odżywiają się jedynie szarańczą. O. Liberat w jednym liście w ten sposób donosił: “Wpadliśmy w tak wielką nędzę, że nie tylko dniami ale miesiącami musieliśmy odżywiać się szarańczą jak św. Jan Chrzciciel (…). Po śmierci prefekta (o. Józefa) prowadziłem razem z o. Michałem Piusem życie niepodobne do życia człowieka, ale do życia psa. Przybyliśmy do Ahmim nadzy i wygłodzeni. Nawet w Egipcie przez 3 miesiące nie wiedzieliśmy co to znaczy najeść się do syta”.
30 czerwca 1710 r. na rozkaz króla misjonarze opuścili Sennar i z pomocą 2 Egipcjan, którzy pożyczyli im pieniądze, powrócili do Egiptu.
20 kwietnia 1711 r. Kongregacja Rozkrzewiania Wiary ustanowiła o. Liberata Weiss prefektem misji w Etiopii. O. Liberat tak pisze: “Nie bez łez dowiaduję się o mojej nominacji na prefekta misji w Etiopii, gdyż uważam siebie za najbardziej niezdolnego z wszystkich misjonarzy do wykonywania tego zadania. Ponieważ jednak po wstąpieniu do zakonu oddałem swoją wolę przełożonym, dlatego ze łzami przyjmuję ten krzyż”.
3 listopada 1711 r. o. Liberat wraz z o. Michałem Piusem i o. Samuelem po raz drugi wyruszają do Etiopii, ale tym razem na okręcie. Podczas podróży o. Liberat ciężko zachorował, ale dzięki o. Michałowi powrócił do sił. 20 lipca 1712 r. misjonarze przybyli do Gondar, ówczesnej rezydencji władcy Etiopii. Cesarz Justos bardzo serdecznie ich przyjął licząc na dary i prezenty, ale ludność Etiopii nie zaakceptowała ich. Misjonarze leczyli chorych, nie przyjmowali jałmużny, na życie zarabiali pracą własnych rąk rzeźbiąc posążki w złocie i srebrze. Nie mogli pełnić posługi misyjnej przez nauczanie i głoszenie Ewangelii, ale nauczyli się języka i zakupili teren na budowę placówki. Cesarz Justos polecił im, aby opuścili jego kraj. Oni jednak pozostali. W lutym 1716 r. misjonarze zostali spotwarzeni przez pewnego Ormianina. Nowoobrany cesarz Dawid sprowadził ich do siebie do Gondar, aby ich osądzić. 2 marca rozpoczął się proces. Cesarz Dawid chciał ich ocalić pod dwoma warunkami: uczestnictwa w miejscowej “eucharystii” i dokonania obrzezania. Ponieważ misjonarze jednoznacznie i jednogłośnie odmówili spełnienia tych warunków zostali skazani na śmierć przez ukamienowanie. Po nocy spędzonej w więzieniu na modlitwie i wzajemnym podtrzymywaniu się na duchu, dnia 3 marca 1716 r. zostali skuci w kajdany i nago wyprowadzeni na miejsce stracenia. Uścisnęli się, uklękli i szeptem ze sobą rozmawiali. O. Liberat zmarł natychmiast pod gradem kamieni; o. Michał próbował powstać ale padł; o. Samuel trzykrotnie próbował uciec jednak zginął.
20 listopada 1988 r. papież Jan Paweł II zaliczył go w poczet błogosławionych.
Wszechmogący i miłosierny Boże, obchodzimy dzień zwycięstwa Twojego męczennika i kapłana Liberata, któremu dałeś nieugiętą stałość w cierpieniach, otocz nas swoją opieką i wybaw od zasadzek nieprzyjaciół. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.