Źródło Obrazu pl.aleteia.org
Hagiografia franciszkańska
Weronika Antal – rumuńska Maria Goretti i tercjarka
We wrześniu bieżącego roku w Nisiporești, w północno-wschodniej Rumunii, katolicy i duchowi synowie i córki Serafickiego Ojca Franciszka będą przeżywać radość z beatyfikacji 23-letniej rumuńskiej tercjarki i męczennicy, która mieszkała w jednym z najuboższych miejsc Europy, w Mołdawii, regionie leżącym w granicach Rumunii. Należała do mniejszości etnicznej Czangów, którym nie pozwalano pielęgnować własnej kultury. Była to mniejszość pochodzenia węgierskiego. Czangowie (po węgiersku: Csángó) przybyli na tereny historycznej Mołdawii na przełomie XIII i XIV wieku, mówią dialektem języka węgierskiego i w przeciwieństwie do prawosławnej większości Rumunów są wyznania katolickiego.
Weronika Antal urodziła się 7 grudnia 1935 roku w biednej, chłopskiej rodzinie, w małej wsi Boteşti (parafia Nisiporeşti) i mieszkała w niej aż do swojej męczeńskiej śmierci. Była pierwszym dzieckiem z czwórki rodzeństwa. Ochrzczono ją dzień po urodzeniu, w klasztorze Sióstr Franciszek Misjonarek z Asyżu w miejscowości Hălăuceşti. Od najmłodszych lat o jej katolickie wychowanie troszczyła się przede wszystkim babcia Serafina, podczas gdy rodzice całymi dniami musieli pracować na roli
Świadkowie życia Weroniki podkreślają dwa zasadnicze rysy jej osobowości. Z jednej strony dużą, naturalnie przeżywaną pobożność – od dziecka bardzo lubiła chodzić do kościoła i modlić się przed Najświętszym Sakramentem oraz wizerunkami Matki Bożej. Z drugiej – ogromną wesołość, poczucie humoru i towarzyskość.
Weronika nie próbowała stronić od ludzi, wręcz przeciwnie – chętnie przebywała z nimi zarówno podczas prac w polu, jak i podczas zabaw. Wspomina się, że szczególną radość przynosiło jej wyszywanie z matką strojów ludowych. Ukończyła jedynie cztery klasy szkoły podstawowej.
Decyzję o poświęceniu życia Bogu podjęła Weronika w wieku około 16 lat za namową swojego spowiednika, o. Alojsije Donei. W tym czasie wstąpiła także do stowarzyszenia maryjnego, inspirowanego duchem Rycerstwa Niepokalanej o. Maksymiliana Kolbego. Najbliższym zwierzała się, że pragnie wstąpić do klasztoru franciszkanek.
Po objęciu władzy przez komunistów po II wojnie światowej, religia w Rumunii, a zwłaszcza mniejszościowy Kościół katolicki został poddany prześladowaniom. Władze zlikwidowały większość klasztorów i zgromadzeń zakonnych. W pobliskim Hălăuceşti, gdzie została ochrzczona, zgromadzenie zostało zlikwidowane, choć zezwolono na działalność w jego miejsce kościoła parafialnego z dojeżdżającym kapłanem.
W związku z tym, Weronika złożyła prywatne śluby czystości i ubóstwa, i rozpoczęła życie według reguły III Zakonu św. Franciszka.
Praktycznie codziennie uczestniczyła we Mszy św. i raz na tydzień uczestniczyła w adoracji Najświętszego Sakramentu, pokonując pieszo 8 km w drodze do kościoła. Zawsze trzymała w ręku różaniec, co w ówczesnej sytuacji politycznej w jej ojczyźnie stanowiło akt dużej odwagi. Jednakże jej życie nie ograniczało się tylko do modlitwy – chętnie odwiedzała starszych i chorych, do każdego podchodziła z uśmiechem i życzliwością, opiekowała się również małymi dziećmi, których rodzice pracowali w polu. Bawiła się z nimi i uczyła najprostszych modlitw.
23 sierpnia 1958 roku Weronika uczestniczyła we Mszy św. w rodzinnej parafii i później odwiedziła swoją przyjaciółkę. Wracając do domu, natknęła się na mieszkającego w sąsiedniej wsi pijanego mężczyznę – 24-letniego Pawła Mocanu. Było akurat rumuńskie święto narodowe, więc w wielu wsiach organizowano festyny. Według raportu policji, martwą kobietę znaleziono rano w polu kukurydzy. Obrażenia wskazywały, że napastnik usiłował dokonać na niej gwałtu. Zadał jej 42 ciosy nożem. Umierała w męczarniach całą noc, w ręku trzymając różaniec. Została 24 sierpnia 1958 roku. Miała zaledwie 23 lata. Sprawcę zbrodni wkrótce ujęto.
Kult Weroniki rozwinął się zaraz po śmierci. Setki mieszkańców regionu, a nawet wierni prawosławni zaczęli nawiedzać jej grób, prosząc o pomoc w wielu problemach. Gromadzono się na modlitwę także na polu, na którym została zamordowana. Liczne świadectwa na ten temat zebrał proboszcz jednej z parafii niedaleko jej rodzinnej wsi. Proces informacyjny w sprawie kanonizacji Weroniki rozpoczął się na szczeblu diecezjalnym w 2003 roku.
Biskup Petru Gherghel z Jassów w liście adresowanym do mołdawskich katolików napisał: „Ofiara życia sługi Bożej Weroniki Antal nie może być zapomniana, zwłaszcza w obecnym czasie, kiedy, młodzi mężczyźni i kobiety nie potrafią docenić daru czystości”.
Dekret potwierdzający jej męczeństwo został opublikowany przez Kongregację Spraw Kanonizacyjnych 26 stycznia 2018 roku.