1 października 2019 roku został zainaugurowany 123. rok działalności Wyższego Seminarium Duchownego Franciszkanów we Wrocławiu-Karłowicach.

Uroczystości inauguracyjne rozpoczęły się o godz. 9:00 Mszą świętą wotywną do Ducha Świętego, której przewodniczył i homilię wygłosił o. dr Alan Brzyski, minister prowincjalny. Eucharystię koncelebrowało kilkunastu kapłanów, związanych zarówno z miejscową uczelnią, jak i z seminariami zaprzyjaźnionymi. Na początku świętej liturgii wszystkich zgromadzonych powitał o. dr Wawrzyniec Wojtyra, rektor WSD. Asystę liturgiczną przygotowali alumni franciszkańskiej Almae Matris.

W homilii ojciec Alan nawiązał do odczytanej wcześniej Ewangelii ukazującej porywczość apostołów Jana i Jakuba oraz łagodność Jezusa (Łk 9, 51-56). Obie postawy stały się podstawą do ukazania dwóch przeciwstawnych obrazów ognia. Z jednej strony ogień gniewu i zemsty synów gromu, z drugiej strony Jezusowy ogień miłości. Nauka te dobitnie ukazywała kierunek, w którym powinno zmierzać życie chrześcijanina.

O godzinie 10:30 w auli Wyższego Seminarium Duchownego Franciszkanów rozpoczęła się druga część spotkania. Okolicznościową akademię rozpoczął śpiew Hymnu franciszkańskiego, po którym słowo wprowadzenia wygłosił o. dr Wawrzyniec Wojtyra. Następnie sprawozdanie za rok akademicki 2018/2019 odczytał o. dr Dominik Banaś, wicerektor seminarium. Kulminacyjnym momentem uroczystości była immatrykulacja alumnów pierwszego roku, braci: Przemysława Mroza, Anzelma Manuszewskiego i Józefa Grzebińskiego. Indeksy braciom rozpoczynającym pierwszy rok studiów wręczył ks. dr hab. Jarzy Tupikowski CMF, prorektor ds. studentów PWT we Wrocławiu, który wygłosił do zebranych krótkie słowo zachęty. Wreszcie nadszedł czas na wykład inauguracyjny, który zaprezentował o. prof. Andrzej Zając OFMConv, pt. Poverello – człowiek godny litości, czy politowania, w którym prelegent z wielką pieczołowitością zgłębiał słuszność nazywania Świętego z Asyżu Biedaczyną. Słowo końcowe skierował do zgromadzonych o. dr Alan Brzyski. Zwieńczeniem akademii był radosny śpiew Gaudeamus igitur…

Ostatnim akordem spotkania był poczęstunek w refektarzu klasztoru braci mniejszych.