Od jakiegoś czasu można nas spotkać przed Dworcem Głównym PKP we Wrocławiu. Tam w pomarańczowych namiotach codziennie wydajemy gorący posiłek dla uchodźców z Ukrainy. Oprócz różnych rodzajów pożywnej zupy, mamy ciepłe i zimne napoje, kakao i słodycze dla dzieci, kanapki, ciasto i owoce.
Zapotrzebowanie jest ogromne. Średnio wydajemy ok. 3 tys. porcji od rana do późnych godzin nocnych. Jeśli kogoś to interesuje, to jest to 800 litrów zupy, do której przygotowania potrzeba wielu godzin obierania warzyw przez woluntariuszy. Jesteśmy im za to bardzo wdzięczni.
Moi drodzy w tej akcji można nam także pomóc. Chętnie przyjmiemy ciasta, słodkie bułeczki, słodycze, owoce. Bardzo szybko schodzą drożdżówki, pączki, jak również jabłka i banany, gdyż jest bardzo duża ilość dzieci.
