fot. gpointstudio na Freepik

Fragment z książki „Jezus pyta – Ewangelia wg. św. Mateusza”. 
Autor: o. Bonawentura Smolka OFM

Uzdrowienie paralityka

(Mt 9, 1 – 8) – „On wsiadł do łodzi, przeprawił się z powrotem i przyszedł do swego miasta.  I oto przynieśli Mu paralityka, leżącego na łożu. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: «Ufaj, synu! Odpuszczają ci się twoje grzechy». Na to pomyśleli sobie niektórzy z uczonych w Piśmie: On bluźni. A Jezus, znając ich myśli, rzekł: «Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach? Cóż bowiem jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczają ci się twoje grzechy”, czy też powiedzieć: „Wstań i chodź?” Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów – rzekł do paralityka: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!»  On wstał i poszedł do domu. A tłumy ogarnął lęk na ten widok, i wielbiły Boga, który takiej mocy udzielił ludziom”.

 

Miastem Jezusa o którym mówi perykopa, to Kafarnaum. Dwa główne tematy w kontekście naszych pytań, zawiera omawiana przez nas perykopa, a mianowicie, uzdrowienie cielesne i odpuszczenie grzechów. 

Pomimo pewnej odrębności dwóch płaszczyzn człowieka, ciąg dalszy dowodzi istotnej ważności ich jedności dla samego człowieka chorego oraz wszystkich uczestniczących w wydarzeniu uzdrowienia. Możemy nawet powiedzieć, że dalszy rozwój wydarzeń i niełatwe dyskusje nawet spory, które wywiązały się wokół tego cudu, wskazywałyby, że pierwszorzędnym tematem jest Jezusowa władza odpuszczenia grzechów. 

Nie dysponujemy żadną wypowiedzią człowieka sparaliżowanego. Ale można przypuszczać czego się spodziewał po Jezusie. On i jego bliscy czekają po prostu na uzdrowienie. Jednakże należy zauważyć, że Jezus dostrzega to i pochwala wiarę zarówno sparaliżowanego jak tych, którzy go przynieśli. 

Samo zestawienie w swojej realności i tajemnicy cierpienia cielesnego i grzechu, prowokuje człowieka do zadania sobie pytania, czy cierpienie jest konsekwencją grzechu? Widzimy, że Biblia nie wypowiada się w sposób jednoznaczny na ten temat. Konsekwentnie, takiej odpowiedzi nie znajdujemy również w rozważanej przez nas perykopie. Dotyczy to zarówno grzechów osobistych pojedynczego człowieka, jak i grzechów zbiorowych, całej ludzkości.

Jezus – wierny misji otrzymanej od Ojca – chce dać paralitykowi zdrowie duchowe. Chce go uwolnić od brzemienia grzechów i związanych z tym wyrzutów sumienia a może nawet i choroby duchowej, poczucia winy. Czasami bowiem powodem naszej choroby cielesnej, może być nasz stan duchowy i odwrotnie. Dlatego Jezus dzisiaj, nie zawsze uzdrowi nasze ciało ale zawsze ale na pewno chce uzdrowić duszę.  Stąd chwali wiarę ludzi i samego paralityka ona bowiem sprawiła, że dozna uzdrowienia i duchowego i cielesnego. 

Pojawiający się w omawianej perykopie motyw uczonych w Piśmie, stawia przed nami kolejne kwestie odpuszczenia grzechów. Ich postawa bowiem na wskutek odpuszczenia choremu grzechów jest po prostu ze strony Jezusa bluźnierstwem. Wiąże się ono z faktem, że grzechy odpuszczać może wyłącznie Bóg. W odpowiedzi Jezus zadał pytanie: ”Cóż bowiem jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczają ci się twoje grzechy?”, czy też powiedzieć: „Wstań i chodź?” Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów – rzekł do paralityka: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!»  On wstał i poszedł do domu”. 

Wchodzenie w kompetencje działania Bożego oraz przypisywanie prerogatyw Bożych, należało do najcięższych bluźnierstw w judaizmie. Sami zaś uczeni w Piśmie strzegący tych praw, uważali siebie za tych, którzy są do tego w szczególny sposób powołani. Pomimo iż uzdrowienie było czymś dostrzegalnym i namacalnym. Jednakże odpuszczenie grzechów w swym charakterze wewnętrznym, jest swoistą antycypacją Syna Bożego w mocy Zmartwychwstania dla Królestwa Bożego w niebie i na ziemi.

Powstaje jednak bunt uczonych w piśmie którzy posądzali go o bluźnierstwo za to, że przypisuje sobie cechy Boskie, wraz z władzą odpuszczania grzechów. Jezus znając ich myśli pyta „co jest łatwiej powiedzieć…..”. Z powodu tego, że odpuszczenie jest czymś wewnętrznym. Wobec tego z punktu widzenia obserwatora  jest i łatwiejszym. Jezus staje ponad pragnieniami człowieka okazanie zewnętrznego znaku i daje dowód, że uzdrowienie stanowi zewnętrzną konsekwencję odpuszczenia grzechów.

Punktem kulminacyjnym stają się słowa Jezusa: „Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów – rzekł do paralityka: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!»  On wstał i poszedł do domu”(Mt 9, 1-7). 

Tym który odpuszcza jest Bóg. Tylko On ma władzę odpuszczania grzechów. Bóg nie tylko odpowiada na prośbę chorego o zdrowie fizyczne, ale ofiaruje mu coś daleko bardziej niezbędnego, odpuszczenie grzechów, powodujące zdrowie duchowe. W nim dopatruje się podstawę wszelkiego zdrowia. Kto tego ze świadków zdarzenia nie dostrzega, ten źle myśli w sercu.

Tłumy jednak przyjęły do zdarzenie z pewną bojaźnią a przede wszystkim ze zdumieniem i lękiem. Nie można tutaj mówić o wybuchu radości. Chociaż nie mogły się oprzeć swoistemu uwielbieniu Boga, za rzeczy które dokonał w Synu Człowieczym. Uświadamiały sobie coraz bardziej, że całe to wydarzenie, miało na cele, aby uwierzyli, że Jezus jest rzeczywiście Synem Bożym.

Jak zawsze, wobec każdego napotkanego człowieka – Jezus bardzo chce pomóc paralitykowi. Dlatego interesuje go konkretny człowiek – całościowo. Podobnie jak każdy człowiek jest całością w swej jedności duchowo-fizycznej.

Bóg wie o człowieku wszystko. O jego przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. O jego zdrowiu cielesnym i duchowym. Dlatego też daje nam między innymi okazje do naszego uzdrawiania. To nie tylko medycyna. Do nich należą Słowo i sakramenty święte a szczególnie Pokuta i Pojednanie oraz Eucharystia.

Uzdrowienie służy obudzeniu wiary u ludzi i lepszemu zrozumieniu Jezusa, który jest nie tylko Cudotwórcą, ale również i Synem Człowieczym, który odpuszcza grzechy. Znakiem miłosierdzia Boga. Jest sędzią uczynków ludzkich. Dla uczniów i Apostołów miała jeszcze bardziej wyeksponować Jego Boskość a w związku z tym uniwersalizm i ponadczasowość Jego dzieła. Obecnie władza, dla dobra Twojego i mojego została przekazana Kościołowi. 

Nie miejmy więc złych myśli w naszych sercach, że On Tego nie potrafi, czy też niech chce. Nie powątpiewaj w sercu. Tylko zbierz się w sobie a na pewno usłyszysz wstań i chodź.