Obraz autorstwa wirestock na Freepik
Fragment z książki „Jezus pyta – Ewangelia wg. św. Mateusza”.
Autor: o. Bonawentura Smolka OFM
(Mt 9, 14 – 17) – „Wtedy podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy. Twoi zaś uczniowie nie poszczą? Jezus im rzekł: Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki Pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć. Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania, gdyż łata obrywa ubranie i gorsze staje się rozdarcie. Nie wlewa się też młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym razie bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki się psują. Raczej młode wino wlewa się do nowych bukłaków, a tak jedno i drugie się zachowuje”
Doświadczamy wpierw otwartego zarzutu postawionego wobec uczniów Jezusa, że nie poszczą w przeciwieństwie do innych grup religijnych. Patrząc na okoliczności tego zdarzenia zauważamy, że w istocie był on sformułowany przeciw Niemu jako ich Nauczycielowi i Mistrzowi. Jezus w sposób trafny formułuje jednoznaczną odpowiedź w formie następnego pytania, korzystając z porównania postaci oblubieńca i godów, a mianowicie, czy jest zasadnym aby goście weselni się smucili, dopóki oblubieniec jest z nimi? Dodaje przy tym, dwie krótkie przypowieści, wyjaśniające kontrast między tym, co nowe, a tym co stare. W dodatku wyjaśnia istotę ryzyka jakie powstaje w wyniku ich połączenia.
Wszystko zaś po to, ażeby w konsekwencji wyjaśnić naturę postu w rozumieniu Jezusa. Nie wyklucza On bowiem poszczenia w ich życiu osobistym i praktykach religijnych. Kładzie jednak nacisk na właściwe rozumienie natury postu. W rozważanym tekście wyróżnia jak gdyby dwie prawdy o swoich uczniach, którzy co prawda, teraz nie poszczą, ale później będą pościć. Sytuacją która zadecyduje o tym, jest zabranie z ich wspólnoty Oblubieńca – Jezusa.
Jego wypowiedź w dalszej części, o nowym winie jest symbolem czasów zbawienia i nadejściu Królestwa Bożego. Objawia się to już w Osobie i działalności Jezusa Chrystusa.
Myśląc o królestwie Bożym, Jezus podkreśla, stosując porównanie do gości weselnych, że nie mogą oni pościć w czasie uroczystości weselnych. Dla Jego uczniów, nastał czas wesela. Jako Oblubieniec przebywa razem z nimi, będąc ostatecznym powodem wesela i radości. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im Oblubieńca, który poniesie śmierć męczeńską na krzyżu. Wówczas ogarnie ich smutek, a jednym z jego przejawów będzie post. Rozpocznie się jednocześnie czas oczekiwania na Jego powtórne przyjście, które dokona się w czasie paruzji. Trudno powiedzieć, jak wyglądała jego konkretna praktyka. Jednakże w jego centrum był zawsze Chrystusowy krzyż śmierci i zmartwychwstania.
Sprawia to, że każdy wierzący w Jezusa Chrystusa jest człowiekiem radości i pocieszenia. Rzeczywistość ta przewyższa wszystko to w czym przejawia się smutek człowieka.
Historia pierwszych wspólnot Kościoła dowodzi, że nawet w czasie prześladowań, dominowała niezachwiana atmosfera chrześcijańskiej radości. Towarzyszyła bowiem wspólnotom wierzącym świadomość, że Chrystus zmartwychwstały, który poprzez śmierć, został poniekąd im zabrany, nieustannie wraca w swoim Kościele, a szczególnie w sakramencie Eucharystii. Dlatego też żaden post nie eliminuje radości w Kościele. Jest on jednak różny w swojej praktyce i ostatecznej wymowie różny, jaki praktykowali Jan Chrzciciel, jego uczniowie i faryzeusze.
Historiozbawcze dzieło Jezusa Chrystusa sprawiło, że sam post zyskał na właściwym znaczeniu. Nieustannie ubogacała się jego motywacja i pojedyncze praktyki. Czas jego trwania był różny. Rozpoczynano go najczęściej w dniu przed przyjęciem sakramentu chrztu św., święceń. Post towarzyszył zazwyczaj żarliwej modlitwie. Zasadniczym jego celem było, aby kierował człowieka ku Bogu i budził jego wiarę w obliczu wielkości Bożych prawd.
Post stawał się więc drogą do wewnętrznego odrodzenia. Pomimo słusznych praktyk zewnętrznych. Podejmując post, człowiek staje się duchowo coraz lepszy. Oczyszcza się ze złych skłonności. Wzmacnia swoją wolę.
Warto jednak przy tej okazji zapytać; czy post powinien się wyłącznie ograniczać do wybranych posiłków?