Symbole chrześcijańskie – Raj utracony i odzyskany
Początkowe rozdziały księgi Rodzaju opowiadają o stworzeniu świata. Ten akt został opisany w podwójny sposób: najpierw natchniony autor ukazuje Boga, który okrywa zielonym kobiercem roślin i drzew suchą, jałową ziemię: „Nie było jeszcze żadnego krzewu polnego na ziemi, ani żadna trawa polna jeszcze nie wzeszła – bo Pan Bóg nie zsyłał deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał ziemię i rów kopał w ziemi, aby w ten sposób nawadniać całą powierzchnię gleby” (Rdz 2,5-6). Tekst mówi jednoznacznie o utrzymującej życie wodzie. Na tym dzieło Stworzyciela się nie kończy, bowiem „zasadziwszy ogród w Eden na wschodzie, Pan Bóg umieścił tam człowieka… Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące… Z Edenu zaś wypływała rzeka, aby nawadniać ów ogród, i stamtąd się rozdzielała, dając początek czterem rzekom” (Rdz 2,8-10). Przywołanie nazwy „Eden” ma w tym kontekście znaczenie topograficzne, ponieważ w opowiadaniu biblijnym rozróżnia się ogród i przestrzeń, którą on zajmuje. Wydaje się, że autor biblijny jest nadzwyczaj precyzyjny pisząc o „ogrodzie w Eden na wschodzie”. Być może starożytni Hebrajczycy potrafili umiejscowić ów obszar „raju ziemskiego”. Oryginalny tekst biblijny mówi o „ogrodzie” (hebr. gan) czyli wydzielonym obszarze, gdzie uprawia się użyteczne rośliny i pielęgnuje drzewa owocowe. „Eden” oznacza natomiast rozkosz, przyjemność. Chodzi więc o „ogród rozkoszy”, który w przekładach greckich Starego Testamentu określano jako paradeisos czyli raj (wg perskiego określenia oznaczającego „park”; hebr. pardés). Tak oto pojawił się niezwykły temat przewijający się przez mity, legendy i religijne metafory: raj – kraina szczęśliwości. Wyobrażenia o nim przybierają tyle form, że nietrudno zagubić się w ich gąszczu. W opowieściach i wierzeniach starożytnego Wschodu spotyka się wzmianki o szczęśliwych krainach, gdzie nie znano trosk i chorób, a zwierzęta drapieżne nie czyniły nikomu krzywdy. W mitach starożytnego Egiptu pojawia się obraz szczęśliwych „pól” czy „łąk” umiejscawianych w zaświatach.
W określeniach księgi Rodzaju wyczuwa się również jak wiele skojarzeń łączyło się z ogrodem – rajem: to miejsce pełne piękna i uroku, zapraszające do odpoczynku i tchnące spokojem. Po przekroczeniu nakazu Bożego w tym wspaniałym miejscu pierwsi ludzie poznają swoją nędzę (nagość), ogarnia ich strach i wstyd. Starają się ukryć wśród rajskiej roślinności. Wygnanie z Edenu powoduje, że symbolika raju jakby się odwraca: to, co było synonimem szczęścia i rozkoszy, staje się terenem zakazanym i znakiem odrzucenia. „Pan Bóg wydalił go [człowieka] z ogrodu Eden, aby uprawiał tę ziemię, z której został wzięty” (Rdz 3,23). Biblia mówi jednak o tym, że odnalezienie utraconego raju jest możliwe, przypisując znaczenie symboliczne owemu ogrodowi. To „Boża oaza”, znak odnawiającej mocy i płodności miłości Stwórcy. „Zlituje się Pan nad Syjonem, zlituje się nad wszelką jego ruiną. Na Eden zamieni jego pustynię, a jego stepy na ogród Pana. Zapanują w nim radość i wesele” (Iz 51,3). Dzięki dobroci Boga zamieniona przez nieprawość ludzi w pustynię ziemia i „ten spustoszony kraj stał się jak ogród Eden” (Ez 36,35). Pan Jezus często nawiedzał gaje i ogrody oddalone od ludzkich siedzib, aby tam spędzać chwile na modlitwie. Ogród był także miejscem jego zmagania się przed męką (por. J 18,1-2). Także „na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo” (J 19,41).
Dla tradycji judaistycznej raj był miejscem szczęścia sprawiedliwych. Istniało jednak jego negatywne odbicie, które utożsamiano z Gehenną. Odległość między tymi dwoma miejscami była niewielka, podobnie jak w ludzkim postępowaniu dobro i zło znajdują się obok siebie. „Gehenna i Eden. Jaka jest odległość między nimi? Na długość [ludzkiej] dłoni. Rabbi Johanan twierdzi: Oddziela [te miejsca] mur. Nauczyciele natomiast utrzymują, że są równoległe; tak, iż z jednego [miejsca] można zobaczyć drugie” (Eklezjastes Rabbah V,11-14). Późniejsza tradycja rabinistyczna mówi też o niebiańskiej krainie Arawot, gdzie znajdują się skarby życia, pokoju i błogosławieństwa. Są także wizje mówiące, iż układ świata widzialnego i niewidzialnego jest strefowy, składa się z siedmiu poziomów. Eden miałby się znajdować w „trzecim niebie”. W myśli greckiej występuje podobny motyw, bowiem najlepsi z ludzi odchodzili na pola elizejskie. Rzymski poeta Horacy mówił o „polach szczęśliwych”.
Na przestrzeni wieków zastanawiano się nad wyglądem raju i stąd powstały opisy krain o niespotykanej urodzie dziewiczej przyrody, w których natura w nienaruszonej doskonałości darzy wybrańców swymi dobrodziejstwami; ale nie brak też opisów miejsc pełnych przepychu i wspaniałych pałaców. Chrześcijański obraz raju nabierał bardzo różnych odcieni i znaczeń, a autorzy pierwszych wieków używali różnych palet, aby jego wizerunek był jak najpełniejszy. Wśród nich nie brakowało realistów, którzy jak Teofil z Antiochii w II wieku uważali, że „Pismo Święte w sposób jasny naucza, że raj znajduje się pod naszym niebem, bo tylko tu [na tym świecie] można mówić o «wschodzie» i «ziemi»” (Do Autolyka 2). Istnienie raju uzasadnia się stwórczym aktem Boga, jak uważa biskup Mediolanu Ambroży (zm. 397 r.): „Ponieważ w księdze Rodzaju czytamy, że Bóg założył raj na wschodzie[…], możemy wskazać, kto jest stwórcą owego rajskiego miejsca… «[On] wyrzekł słowo i wszystko się stało»” (O raju ziemskim I,2). Rajski ogród to miejsce, gdzie można podziwiać stworzone przez Pana rośliny. Pełen zdrowego rozsądku Augustyn (zm. 430 r.) tłumaczy, że „drzewa zasadzone w ogrodzie są tego samego rodzaju, co ziemia wydała trzeciego dnia [stworzenia]… Wtedy ziemia otrzymała ukrytą moc dawania wzrostu roślinom, a jest to ta sama siła, dzięki której jeszcze teraz ziemia wydaje na światło dzienne wszelkie rośliny w sposób widoczny i w odpowiednim czasie” (Dosłowny komentarz do Rdz VIII,3). Nie należy wyobrażać sobie Stwórcy sadzącego drzewa i podlewającego rośliny jak ogrodnik. Jan Chryzostom (zm. 407 r.) wyjaśnia, że określenie „zasadził” należy rozumieć w ten sposób, że „Bóg rozkazał, aby powstał Raj na ziemi, a wtedy gdy on rozkwitnął, zamieszkał w nim człowiek” (Kazania o Rdz 13,3). Raj został przeznaczony dla człowieka. Stwórca postępuje, jak „człowiek, który zaprasza kogoś na ucztę: najpierw przygotowuje swój dom, a dopiero potem wzywa zaproszonego. Także i w tym przypadku przygotował [dla człowieka] wspaniałą siedzibę – Raj, a później zawołał zaproszonego” (Mowy o stworzeniu świata V,5), pisze Sewerian z Gabali (zm. ok. 425 r.). Wcześniej Ireneusz z Lyonu (zm. ok. 202 r.) snuł rozważania, że „ów ogród był tak piękny i dobry, że Słowo Boga (Chrystus) ciągle przechadzał się w nim i towarzyszył człowiekowi, zapowiadając przyszłe wydarzenia, czyli to, że zamieszka wśród ludzi, będzie prowadził [z nimi] rozmowy i pozostanie [z człowiekiem] nauczając go sprawiedliwości” (Wykład nauki apostolskiej 12). Fakt, iż człowiek zamieszkał w raju to znak ogromnego wyróżnienia. „Czy widzisz siedzibę, gdzie nie ma żadnej nędzy? Czy widzisz ten cudowny sposób życia? Człowiek żył na ziemi na podobieństwo anioła, bo tylko ciałem, lecz wolny od potrzeb materialnych, jakby przybrany w purpurę i diadem [królewski], odziany jak władca, w raju obfitości zasiadał ze swobodą na tronie” (Kazania o Rdz 13,4), przypominał w jednym z kazań Jan Złotousty.
Pojęcie raju było jednak ambiwalentne, łącząc w sobie aspekty konkretne i nadprzyrodzone, jako ściśle określone miejsce i jednocześnie stan duchowy lub rzeczywistość Kościoła. Dotyczy to tych, którzy według opisu świętego Ireneusza z Lyonu, „dzięki wierze postępują w dobrym, otrzymają Ducha Bożego, a przynosząc odpowiednie owoce, uduchowią się, jakby byli zasadzeni w Raju Boga” (Przeciwko herezjom V,10,1). Raj utożsamiany jest ze szczęściem i błogosławieństwem, także w szerszym wymiarze: „Błogosławieni, o Panie, ci […] dla których jest miejsce w Twym raju i którzy wzrastają wśród Twych drzew, przechodząc z ciemności ku światłu” (Ody Salomona XI,14-15). Zamieszkanie w duchowym raju jest możliwe dzięki wodzie sakramentu chrztu, który czyni członkami Kościoła. Pisze Cyprian z Kartaginy (zm. 258 r.): „Kościół, podobnie jak raj, zawiera w sobie drzewa obciążone owocami. On to nawadnia drzewa czterema rzekami, którymi są cztery Ewangelie, przez które [Kościół] rozlewa łaskę chrztu” (List 73,10). Także według Orygenesa (zm. 253/254 r.) odrodzeni przez chrzest święty „zostali umieszczeni w raju, czyli w Kościele, aby duchowo spełniać w nim Boże dzieła” (Komentarz do Rdz 28). Dla Ambrożego metafora rajskiego ogrodu odnosi się do godności chrześcijan, „jeśli bowiem raj jest miejscem, skąd pochodzą młode roślinki [Kościoła], tenże jest podobny do duszy pomnażającej otrzymane ziarno, w której zasadzono wszelką cnotę i gdzie było drzewo żywota, czyli Mądrość […], nie zrodzona z ziemi, lecz z Ojca. [Ta Mądrość – Chrystus] jest odblaskiem wiecznej światłości i odbiciem chwały Najwyższego” (O raju ziemskim I,6). O tym, że raju – Kościele nie tylko nie brak drzew utożsamianych ze świętymi, pisze Hipolit Rzymski (pierwsza połowa III w.). „Podobnie, jak w raju znajdowało się drzewo poznania oraz drzewo życia, tak samo dwa drzewa rosną w Kościele – raju: Prawo i Słowo” (Komentarz do Dn I,17).
Na pytanie, czy raj należał do sfery materialnej czy duchowej, Jan Damasceński (zm. 749 r.) odpowiada, że ponieważ „człowiek został stworzony jako istota zarówno cielesna, jak i duchowa, tak samo przeznaczony dla niego przybytek musiał być jednocześnie duchowy i materialny… Ciało człowieka przebywało […] we wspaniałym i nadzwyczajnym miejscu, duszą zaś był [on] obecny wyżej, w stanie, którego nie da się porównać z tym, co znamy” (O prawdziwej wierze II,11).
Należy zwrócić uwagę na fakt, że raj to najczęściej stosowane porównanie dla określenia stanu wiecznej szczęśliwości. To miejsce, gdzie dostępują chwały ludzie godni uczestnictwa w Bożej chwale. W tym duchu pisze autor apokryficznych Psalmów Salomona: „Rajem Pańskim, drzewami pełnymi życia są święci. Ich korzenie sięgają wieczności; nie wyrwie się ich na wieki” (XIV,2-3). W czasie prześladowań Cyprian z Kartaginy przypominał, że chociaż śmierć zabiera żyjących z tego świata pełnego ułudy, jednak człowiek znajdzie się w niebiańskim raju (por. Do Fortunata 12). Męczennik Saturus, o którym wspomina Męczeństwo Perpetuy i Felicyty, ma widzenie ogromnej przestrzeni jakby kwitnącego ogrodu, umieszczonego we wschodniej części nieba (por. tamże 11).
Pisarze kolejnych stuleci pogłębiali znaczenie przenośni i obrazów odnoszących się do szczęścia wiecznego. Opisy niektórych Ojców wschodnich są pełne poetyckich szczegółów. Afrahat (zm. po 345 r.) uważa, że powietrze raju wiecznej szczęśliwości będzie miało niezwykłą przejrzystość, odpowiednią dla chwalebnych ciał otoczonych nieziemskich światłem i umacnianych mocą nadprzyrodzoną. Wieczna wiosna panująca w niebiańskim ogrodzie sprawi, że ciągle będą zielenić się drzewa i kwitnąć tam kwiaty, zasadzone na nieograniczonej niczym przestrzeni ręką samego Boga (por. Świadectwa 8; O zmartwychwstaniu ciał 22). Mimo upadku człowieka, Bóg mu pozwala odzyskać dawną szczęśliwość. U Ojców greckich ideałem ludzkości jest powrót do „stanu rajskiego”. Według Jana Chryzostoma chociaż raj został utracony, to jednak można go odzyskać dzięki łaskawości Boga. „Utraciliśmy raj ziemski, lecz otrzymaliśmy niebiosa; dlatego zysk jest większy niż strata. Jednak nie od razu otrzymaliśmy niebo, co jest dziełem Bożej mądrości… [Szatan] doprowadził [człowieka], aby ten uważał się za równego Bogu… Jednak Bóg zechciał uleczyć w sposób nadzyczajny tę ranę. Dlatego ustanowił, aby człowiek przez jakiś czas pozostał pod władzą śmierci […] i w ten sposób nauczył się panować nad własną duszą, mogąc również osiągnąć nieśmiertelność” (Homilie o Rdz 14,4).
Ikonografia chrześcijańska od samego początku umieszczała świętych w scenerii rajskiego ogrodu, wśród drzew i kwiatów. W dawnej tradycji chrześcijańskiej określenie „raj” – paradisum oznaczało otoczony portykami, niewielki ogród z fontanną w środku, znajdujący się przed bazyliką. Podobne znaczenie miały wirydarze klasztorne, gdzie uprawiano zioła i kwiaty. Gdy warunki temu nie sprzyjały, żywą roślinność zastępowano rzeźbionymi w kamieniu dekoracjami z elementami roślin i kwiatów. W renesansie żywe były dążenia do odtworzenia „rajskich” miejsc w postaci wspaniałych ogrodów otaczających pałace dostojników kościelnych i świeckich.