Jezus w Ewangeliach przedstawiony jest jako wędrowny głosiciel Ewangelii.
Jako miejsce swego głoszenia obrał Jezus Galileę. W Galilei chodził przez wioski i miasta, a w ich synagogach głosił Ewangelię. Galilea, a zwłaszcza okolice Jeziora Galilejskiego to jest centrum głoszenia Ewangelii.
Raz po raz widzimy Jezusa, który udaje się na tereny bardziej odległe. Dociera w okolice Tyru i Sydonu do krainy starożytnej Fenicji. Zapuszcza się na północ w okolice Cezarei Filipowej aż do źródeł Jordanu. Przepływa przez Jezioro Galilejskie i udaje się również na tereny na wschód od Jeziora. Kilka razy ewangeliści wspominają, że Jezus udaje się również do miast Dekapolu, że również tam głosi Ewangelię (Mt 4,25; Mk 5,20; 7,31).
Co oznacza „Dekapol”. Wyjaśnienie odnajdujemy w innych źródłach historycznych, bo sama Ewangelia nic więcej na ten temat nie mówi.
Z kontekstu wynika, że Dekapol gdzie Jezus głosił Ewangelię to była kraina geograficzna. Nazwa grecka wskazywałaby, że było to dziesięć miast. Rzeczywiście, kiedy szukamy informacji również w innych źródłach historycznych stwierdzamy, że była znana taka forma współpracy kilku miast.
Forma taka istniała w Grecji jako stowarzyszenie, pewnego rodzaju liga, związek dziesięciu miast współpracujących ze sobą. Współpraca na pewno polegała i na współpracy militarnej i gospodarczej, a handel przyczyniał się do rozwoju całego regionu.
Jakie miasta należały do Dekapolu kiedy Jezus głosił tam Ewangelię? Nie ma jednolitości w różnych źródłach historycznych. Niektóre źródła podają tylko kilka nazw miast, w innych źródłach padają inne nazwy. Prawdopodobnie tylko na początku było ich naprawdę dziesięć, a w miarę rozwoju inne miasta przyłączyły się do tej ligi dziesięciu miast. A nazwa „dziesięciu miast” pozostała, mimo że faktycznie było ich więcej. Należały do tego z całą pewnością Damaszek i Geraza. A z innych miast było to Hippos, Scytopolis, Kapitolias, Gadara, Pella, Filadelfia i kilka innych miast.
W Ewangelii z pewnością nie chodzi o to, że Jezus obchodził wszystkie miasta Dekapolu, chodzi po prostu o teren, który należał do tych dziesięciu miast. Był to teren położony na wschód od Jeziora Galilejskiego i od Jordanu. Tylko jedno miasto leżało po zachodniej stronie, było to miasto Betszean po hebrajsku, a po grecku nazywane Scytopolis.
Miasta leżące na terenie Dekapolu na pewno nie były miastami żydowskimi, to wynika również z opisów Ewangelii. Mieszkańcy np. hodowali świnie, (Mt 8,30-31; Mk 5,11; Łk 8,32) a tego nigdy nie robili Żydzi.
Jezus udając się na tereny pogańskie wskazuje, że do Królestwa założonego przez Niego zaproszeni są wszyscy, również poganie. Jezus wprawdzie przyszedł najpierw do zagubionych owiec Izraela ale zbawieni są wszyscy. Zaproszeni do przyjęcia Ewangelii są wszystkie narody. I tak też robią Apostołowie. Najpierw zwracają się do Żydów, bo do nich były skierowane obietnice zbawienia i oni byli przygotowywani na przyjście Zbawiciela; ale potem zwracają się do wszystkich narodów. Rozchodzą się po całym ówczesnym świecie aby głosić Ewangelię. Jezus im tę drogę wskazał głosząc najpierw w Galilei i najpierw Żydom, ale potem udając się do innych miast, do miast Dekapolu.