Jezus głosząc Ewangelię w Galilei, chodził przez wioski i miasta głosząc nowinę o zbawieniu, czasem udaje się na miejsca odosobnione lub czasem przepływa przez jezioro a niejednokrotnie przybywa do Kafarnaum (Mt 4,13). Raz po raz Ewangelista zaznacza, że Jezus powraca do Kafarnaum (np. Mt 9,1). Nazwa Kafarnaum stosunkowo często zachodzi w Ewangeliach. Z opowieści Ewangelistów wynikałoby, że Kafarnaum stało się centrum głoszenia Ewangelii. Kafarnaum uczynił jakby bazą wypadową na całą Galileę. Kafarnaum leżące nad brzegiem jeziora doskonale nadawało się do takiej roli. Można było udać się do różnych okolicznych miejscowości czy to drogą lądową czy drogą wodną, wsiąść do łodzi, przepłynąć jezioro i popłynąć do różnych okolic Galilei, a nawet do Dekapolu. 

Z niektórych tekstów wynika, że Jezus przychodził do domu św. Piotra. Tam uzdrowił teściową Piotra (Mk 1,29-31), tam wraca, wchodzi do domu, w domu naucza (np. Mk 7,17). Wiele tekstów sugeruje, że Jezus zatrzymywał się w domu św. Piotra. Co dzisiaj można zobaczyć w Kafarnaum? 

Zanim franciszkanie z Biblijnego Studium w Jerozolimie zidentyfikowali ruiny nad brzegiem jeziora jako Kafarnaum, było to opuszczone miejsce porośnięte chaszczami i tylko wśród krzaków i zarośli można było odnaleźć pozostałości zabudowań. 

Wśród tych ruin zaczęto badać historię; franciszkańscy archeolodzy już w latach trzydziestych XX wieku zidentyfikowali budynek, który wyróżniał się wśród ruin Kafarnaum, zidentyfikowano go jako synagogę w Kafarnaum. 

Następne wykopaliska doprowadziły do odkrycia domu św. Piotra, który był czczony przez chrześcijan pierwszych wieków chrześcijaństwa zapewne dlatego, że w tym domu mieszkał Jezus u św. Piotra. Ale przy tych badaniach odkryto jeszcze więcej. 

Odnaleziono cały szereg zabudowań w Kafarnaum. Dzisiaj spoglądając na pozostałości wydobyte z ziemi widzi się tylko plątaninę murów. Ale trzeba się dokładniej przyjrzeć, wtedy ta plątanina murów i pozostałości fundamentów mniejszych i większych pokazuje wioskę, jak wyglądała miejscowość Kafarnaum w czasach Chrystusa i w następnych wiekach. 

Z wykopalisk można odczytać całkiem wyraźnie wygląd domów w Kafarnaum. Dom, to jest tylko nasz sposób określania miejsca zamieszkania. W Kafarnaum były to raczej domostwa, zagrody. Jedno mieszkanie przypominało grupę kilku niewielkich domków skupionych wokół niewielkiego dziedzińca, z którego wchodziło się do poszczególnych pomieszczeń. Wszystko razem tworzyło coś w rodzaju zagrody. Z ulicy wchodziło się na niewielkie podwórko, niewielki dziedziniec, na tym dziedzińcu odnajdujemy zawsze palenisko, miejsce, w którym przygotowywano posiłki. Na dziedzińcu zawsze odnajdujemy niewielką kolumnę, niewielką podporę, zapewne podtrzymywała niewielkie zadaszenie, które służyło tylko do tego, żeby dawać trochę cienia mieszkańcom zagrody. Każde z pomieszczeń wokół podwórka miało osobny daszek. Na niektóre z nich można było wejść przylegającymi kamiennymi stopniami. Dach z gałęzi i gliny dał się łatwo odkryć (Mk 2,1-12). Zapewne często wchodzono na dach nie tylko w celach praktycznych, np. dla suszenia bielizny, najprawdopodobniej lekki dach wymagał częstych napraw. 

Cały ten kompleks, cała ta zagroda nie była otoczona ogrodzeniem, poszczególne pomieszczenia, które przylegały do następnej takiej zagrody pełniły rolę ogrodzenia. Każda poszczególna zagroda była skupiona ciasno jedna obok drugiej tworząc całą osadę i całą miejscowość. 

Widać z tego nie tylko jak wyglądały te zabudowania w Kafarnaum, ale można tutaj odczytać styl pracy i życia, standard życia mieszkańców Kafarnaum w czasach Pana Jezusa. Musiała to być raczej uboga wioska rybacka. Mężczyźni zapewne byli zajęci cały dzień łowieniem ryb na jeziorze, kobiety zajęte gospodarstwem domowym krzątały się w zagrodach, na niewielkim dziedzińcu hodowały zapewne kury czy kozy, przygotowując posiłek na palenisku. W takim środowisku, w takiej scenerii Jezus głosi Ewangelię. Głosi Ewangelię tym ubogim ludziom, rybakom, rodzinom, kobietom, chorym, cierpiącym; Jezus głosi Ewangelię uzdrowienia i zbawienia. Żeby ta Ewangelia była przemawiająca, Jezus czerpie obrazy i porównania z ich życia codziennego.