Największe i najnowocześniejsze miasto w Ziemi Świętej Tel Aviv nie ma długiej historii, powstało i rozbudowało się w ostatnich dziesięcioleciach. Jednak rozrastając się połączyło się z bardzo starym miastem, jaką jest Jafa. Starożytna Jafa stała się przedmieściem nowoczesnego Tel Avivu.

Jafa, miasto portowe nad Morzem Śródziemnym, ma bardzo długą historię, znana jest już z mitologii greckiej. Miasto było zamieszkane już 5 tysięcy lat przed Chrystusem. Najstarsza wzmianka o Jafie z XV wieku przed Chr. pochodzi z źródeł egipskich; w świątyni w Karnak faraon Tutmosis III wylicza Jafę wśród zdobytych miast. Następnie przez długie stulecia Jafa była pod panowaniem Egiptu. 

Po wejściu do Ziemi Obiecanej miasto zostało zdobyte przez Izraelitów. Port w Jafie odegrał rolę w czasie budowy świątyni. Król Salomon przystępując do budowy świątyni jerozolimskiej, zawarł specjalny międzynarodowy układ z Hiramem, fenickim królem Tyru. Świątynia miała być zbudowana z drewna cedrowego, najbardziej cenionego budulca. Fenicjanie dostarczali z lasów libańskich drzewa cedrowego i cyprysowego. Pnie drzew cedrowych z gór Libanu ściągano do Morza Śródziemnego, spinano w tratwy i morzem transportowano do Jafy (2 Krn 2,15). W Jafie tratwy demontowano i drogą lądową transportowano belki do Jerozolimy. Jafa odegrała podobną rolę pięć wieków później w czasie odbudowy świątyni przez Zorobabela (Ezd 3,7). 

Prorok Jonasz posłany przez Boga do Niniwy, chcąc uciec do Tarszisz wsiadł na statek w porcie w Jafie (Jon 1,3).

Miasto portowe Jafa było zdobywane przez kolejnych najeźdźców ze wschodu. W roku 66 przed Chrystusem zajęte przez Rzymian. A kiedy król Herod Wielki wybudował port w Cezarei Nadmorskiej, Jafa utraciła swe pierwotne portowe znaczenie.

Dopiero w Dziejach Apostolskich, w życiu młodego Kościoła, na szlaku apostolskiego głoszenia Ewangelii Jafa staje się ważnym miejscem. W Jafie (po grecku Joppe) św. Piotr Apostoł wskrzesił Tabitę (Dz 9,36-42), zamieszkiwał w tym czasie w domu Szymona garbarza (Dz 9,43; 10,6). Tu w Jafie św. Piotr przyjął wysłanników Korneliusza z Cezarei (Dz 10,1-8. 17-23) i miał niezwykłe widzenie (Dz 10,9-16; 11,5-10). Piotr ma wizję opadającej ku ziemi chusty, zawierającej różnego rodzaju zwierzęta, takie, które w Prawie Mojżeszowym uznane były za rytualnie czyste i inne których spożywać nie było wolno (Kpł 11,1-47). Piotra ta wizja najpierw napełnia zdziwieniem i odmawia jedzenia zwierząt nieczystych. Wtedy słyszy głos: “nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił”. Piotr sam później tę wizję interpretuje jako nakaz przyjęcia pogan do Kościoła (Dz 10,28; 11,5-18). 

Tu w Jafie dokonuje się ważny zwrot w rozwoju młodego chrześcijaństwa. Żydzi przez proroctwa byli przygotowywani do przyjścia Mesjasza, przyjęcie Chrystusa jako Zbawiciela miało być logiczną konsekwencją dla członków narodu wybranego. Problem powstał kiedy poganie uwierzyli w Chrystusa. Wydawało się oczywiste że poganie najpierw powinni stać się Żydami, a później ochrzcić się i przyjąć Chrystusa. Jednak św. Piotr w Jafie zrozumiał że “w każdym narodzie Bogu miły jest ten kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie” (Dz 10,35). Wyraża swe nowe przekonanie przez to że udaje się z wysłannikami z Jafy do Cezarei i wchodzi do domu Rzymianina Korneliusza, mimo, że “zabronione jest Żydowi przestawać z cudzoziemcem lub przychodzić do niego. Lecz Bóg mi pokazał, że nie wolno żadnego człowieka uważać za skażonego lub nieczystego” (Dz 10,28). Skutkiem tych doświadczeń apostołowie przyjmowali do grona wyznawców Chrystusa również pogan bez obarczania ich przepisami Starego Testamentu.

Dzisiaj w Jafie jest sanktuarium św. Piotra. Opiekunami i gospodarzami kościoła są franciszkanie. Neoklasycystyczny kościół powstał pod koniec XIX wieku. W lewym bocznym ołtarzu znajduje się obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, umieszczony tu przez polskich żołnierzy w czasie II wojny światowej. W kościele w Jafie prowadzone jest też polskie duszpasterstwo.