Ten średniowieczny pisarz, kapłan franciszkanin i hagiograf św. Franciszka z Asyżu urodził się w rodzinie szlacheckiej około roku 1190 w Celano, we włoskiej Abruzji, w środkowych Włoszech. O jego młodzieńczych latach nie mamy prawie żadnych informacji. Wiadomo jednak, że kiedy w 1215 roku przyłączył się do grona „pokutników z Asyżu” – jak nazywano pierwszych towarzyszy Franciszka – był już człowiekiem dojrzałym, wykształconym i prawdopodobnie także kapłanem. Z całą pewnością znał świętego osobiście. Przypuszcza się, że odbył studia w Bolonii albo przy kurii papieskiej. Świadczyłaby o tym – co podkreślają autorzy – jego znajomość z papieżem Grzegorzem IX oraz doskonała znajomość łaciny, dzięki czemu zalicza się go do grona wybitnych pisarzy łacińskich XIII wieku.
Po kapitule w roku 1221, w grupie 25 braci został wysłany na misje do Niemiec, by zaszczepić tam życie franciszkańskie. Dwa lata później mianowano go kustoszem nadreńskiej kustodii, która obejmowała domy zakonne w Kolonii, Moguncji, Wormacji i Spirze. Wcześniejsza misja z 1219 roku nie powiodła się, gdyż bracia nie znali miejscowego języka. Wszystko się zmieniło, gdy do misjonarzy dołączył w 1220 roku Cezary ze Spiry, charyzmatyczny kaznodzieja, który został pierwszym przełożonym franciszkanów w rozległej prowincji Germanii.
Tomasz wnet powrócił na stałe do Włoch, o czym świadczą szczegółowe opisy dotyczące ostatnich lat życia św. Franciszka. Choć jest to sprawa dyskusyjna, gdyż mógł się posługiwać w redakcji swych pism dokładnymi zeznaniami innych świadków tych wydarzeń. Celańczyk był zapewne obecny w Asyżu podczas uroczystości pogrzebowych Franciszka w październiku 1226 roku, na co wskazuje bardzo emocjonalny opis tego wydarzenia. Widział on także stygmaty Świętego, co potwierdza zapis w „Traktacie o cudach”: „Widzieliśmy to, którzy to mówimy, rękoma dotykaliśmy, o czym rękoma piszemy, zapłakanymi oczyma zrosiliśmy, co wargami wyznajemy, dotknąwszy najświętszych ran, zawsze głosimy to, co raz zaprzysięgliśmy” (3 Cel 5). Nie ulega wątpliwości, że był też obecny w Asyżu na kanonizacji Serafickiego Ojca 16 lipca 1228 roku. Prawdopodobnie wtedy otrzymał od papieża Grzegorza IX polecenie napisania życiorysu Franciszka. Uporał się z tym w niecały rok, gdyż już pod koniec lutego 1229 roku dzieło pt. „Życiorys pierwszy świętego Franciszka” zostało przez papieża zatwierdzone.
W krótkim czasie powstał utwór „Legenda do czytania w chórze” – biografia na użytek liturgii, co wiązało się z przeniesieniem ciała św. Franciszka do nowej bazyliki w maju 1230 roku.
Szesnaście lat od ukończenia „Życiorysu pierwszego” brat Tomasz z Celano – na polecenie kapituły w Genui w 1244 roku, by zebrać wspomnienia o Zakonodawcy i uzupełnić pierwszą biografię – napisał „Życiorys drugi świętego Franciszka”, który w 1274 roku przekazał generałowi zakonu Krescentemu z Jesi.
Trzecim dziełem Tomasza bezpośrednio związanym z Franciszkiem był wspomniany wyżej „Traktat o cudach”. Niektórzy znawcy hagiografii franciszkańskiej przypisują mu także autorstwo „Legendy świętej Klary”.
W 1266 roku wiele kopii obydwu życiorysów zostało zniszczonych na polecenie kapituły generalnej, która przyjęła „Życiorys większy” św. Bonawentury, generała zakonu, jako oficjalny życiorys świętego Franciszka.
Nie wiadomo dokładnie, kiedy Tomasz umarł. Powszechnie przyjmuje się, że pod koniec swego życia był kapelanem w klasztorze Sióstr Klarysek w Tagliacozzo, gdzie też zmarł w 1260 roku i został pochowany w miejscowym kościele klasztornym. Gdy opuszczony klasztor i kościół przejęli franciszkanie konwentualni, bracia przenieśli w 1516 roku ciało Tomasza do własnego kościoła w tej samej miejscowości. W XVIII wieku trumnę z doczesnymi szczątkami biografa św. Franciszka złożono poniżej głównego ołtarza. Możliwe, że wtedy umieszczono na grobie inskrypcję: „Thomas De Celano S. F. D. Scriptor Et Sequentiae Mortuorum” (Tomasz z Celano, autor biografii świętego Franciszka diakona i sekwencji Dies irae), na podstawie czego przypisuje się mu się autorstwo sekwencji „Dies irae” (Dzień gniewu), która od XIV wieku włączona została do mszału, a od czasu reformy trydenckiej była śpiewana w liturgii Kościoła rzymskokatolickiego w mszach żałobnych.
W zakończeniu „Życiorysu drugiego” brat Tomasz zamieszcza osobistą modlitwę za przyczyną świętego Franciszka:
„Błagamy również całym sercem, najłaskawszy ojcze, za tym synem twoim, który teraz i niegdyś zbożnie napisał chwalebną o tobie opowieść. Nie zasłużył sobie na to, ale według swych sił z pietyzmem zebrał w całość to dzieło i razem z nim ofiaruje ci i je poświęca. Racz go zachować i uwolnić od wszelkiego zła, pomnóż w nim święte zasługi i za pomocą swych próśb wstawienniczych dołącz go na wieki do społeczności świętych” (2 Cel 223).