Św. Róża z Viterbo, dziewica III Zakonu (1233 – 1252).
Róża urodziła się w Viterbo (Włochy) w 1233 r. Już od wczesnej młodości przejawiała duże skłonności do modlitwy i różnych umartwień. Mówi się, że mając zaledwie 3 lata zdziałała pierwszy cud wskrzeszając zmarłą ciocię; w 8 roku życia wpadła w ekstazę. Mając 10 lat z polecenia Matki Bożej przywdziała habit III Zakonu św. Franciszka. W tym samym roku Róża otwarcie występuje przeciw cesarzowi Fryderykowi II, który walczył z papieżem i zajął miasteczko Viterbo. Dziewczynka występowała na ulicach i placach Viterbo dokonując przy tym niezwykłych cudów. Nikt nie odważył się nawet dotknąć nieletniej misjonarki. Nazywano ją “nadzwyczajną Świętą, która przedwcześnie działa cuda”.
W 15 roku życia uznana za niebezpieczną dla porządku publicznego opuściła miasto i udała się do Soriano, gdzie kontynuowała swoją krucjatę przeciw cesarzowi. Pewnego dnia modląc się w kościele oznajmiła, że zmarł Fryderyk II; po kilku dniach wiadomość ta została potwierdzona przez posłańców cesarskich.
Z Soriano udała się do Vitorchiano, gdzie pewien człowiek mag starał się zniewolić wszystek lud. Róża poleciła, by na placu wniecono ogień. Po czym weszła w środek ognia i przez 3 godziny była w jego płomieniach. Kiedy nietknięta wyszła z płomieni ognia ów mag rzucił się jej do nóg.
Mając 16 lat powróciła do Viterbo, aby dalsze lata swego życia spędzić na modlitwie i kontemplacji. Zapukała do furty klarysek klasztoru św. Marii Różanej. Siostry uznały ją za fanatyczkę i “postrzeloną” wizjonerkę i odmówiły przyjęcia. Róża wolę klarysek przyjęła cierpliwie i spokojnie, a uśmiechając się powiedziała: “Nie chcecie przyjąć mnie jako żywą, chętnie przyjmiecie mnie jako zmarłą”.
Przez 2 lata kontynuowała swoje apostolstwo jako tercjarka, spalając swoje energie w płomieniu dzieł miłosierdzia. Zmarła w 1252 r. Jej relikwie faktycznie z polecenia papieża Aleksandra IV w 1258 r. zostały umieszczone w kościele Matki Bożej u klarysek, zwanym odtąd Matki Bożej od Róż.
Kanonizował ją papież Kalikst III w 1457 r.
Boże, Ty sprawiłeś, że służebnica Twoja, św. Róża, od zarania życia odznaczała się mocą ducha łącznie z blaskiem niewinności, spraw łaskawie, abyśmy sławiąc jej zasługi, naśladowali przykład jej cnotliwego życia. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.