Święty na dziś – 10 grudnia

Bł. Engelbert Kolland (1827 – 1860), kapłan i męczennik I Zakonu.

Urodził się 21 września 1827 r. w Ramsau (Austria) jako piąte z sześciu dzieci Kajetana Kolland i Marii Sporer. Na chrzcie św. otrzymał imię Michał. Rodzice Michała byli ubogimi ludźmi. W okresie letnim ojciec i matka pozostawiali dzieci u pani Marii Brugger i udawali się do Styrii do pracy. Dzieci znajdowały się w dobrej szkole Marii Brugger, która wychowywała ich na gorliwych chrześcijan.

Michał z natury był bardzo żywy i niespokojny. Kiedy się modlił wydawał się być świętym. Arcybiskup z Saltzburga podczas wizyty w Zell poznał młodego Michała i przyjął go do seminarium – gratis. Po 4 latach pobytu w seminarium został zwolniony z racji swego zbyt żywego charakteru. Powróciwszy do domu przez cały rok pracował razem z ojcem. Następnie kontynuował naukę i studia odczuwając w sercu tajemniczy głos, który wzywał go do służby Bożej. Pewnego dnia spotkał na drodze grupę młodych nowicjuszy franciszkańskich. Uważnie się im przyjrzał. Uderzyła go ich radość i serdeczność. Zwróciwszy się do swych kolegów powiedział: “Wnet będę jako jeden z nich!” Dotrzymał słowa. Po kilku miesiącach przyjął habit Braci Mniejszych i przyjął imię Engelbert. 22 listopada 1850 r. złożył śluby zakonne. 13 lipca 1951 r. przyjął święcenia kapłańskie w Bolzano, a tydzień później odprawił Mszę św. prymicyjną.

Po święceniach pracował jako koadiutor w parafii franciszkańskiej w Bolzano. W tym czasie uczył się języków: łaciński, angielski, włoski, francuski, hiszpański i arabski. W ten sposób pod okiem o. Vergeinera, dawnego misjonarza w Ziemi Św., przygotowywał się do wyjazdu do Kustodii Ziemi Św.

W 1855 r. przybył do Ziemi Chrystusa. Zlecono mu posługę w łacińskiej parafii w Damaszku pod okiem bł. o. Karmela. Z racji swej gorliwości apostolskiej, serdeczności i pogody ducha wszyscy nazywali go: “Abuna Malak” czyli “Ojciec Anioł”. Wnet naraził się muzułmanom, którzy starali się zmusić go do przyjęcia islamu. O. Engelbert kategorycznie sprzeciwił się. Przed śmiercią zapytał swego oprawcę: “Przyjacielu, co złego uczyniłem ci, że chcesz mnie zabić?” On odpowiedział: “Nic, ale jesteś chrześcijaninem!”

Dnia 10 lipca 1860 r. kilkakrotnie został uderzony siekierą w głowę i zginął.

Pius XI dnia 10 października 1926 r. beatyfikował go.

Niech się raduje Twój Kościół, Panie, w chwalebne wspomnienie bł. Engelberta, kapłana i męczennika, który słowem i krwią głosił Ewangelię Jezusa Chrystusa. Za jego wstawiennictwem udziel nam stałości w wyznawaniu wiary. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.