Nazwa „Syjon” w Biblii, zwłaszcza w Starym Testamencie zawsze oznacza coś najświętszego, wskazując na miejsce szczególnie święte. A historia takich miejsc świętych bywa bardzo burzliwa. W Jerozolimie historia oraz położenie geograficzne góry Syjon są również niejednoznaczne.
Rzeczywiście, przez stulecia nazwa ta zmieniała swoje miejsce, jakby wędrowała.
Kiedy król Dawid zdobył twierdzę Jebuzytów, nazywano ją „Syjon”, a dopiero ku czci zdobywcy zaczęto nazywać Miastem Dawida (2 Sm 5,7). Czyli pierwotnie Syjon to nazwa twierdzy zdobytej przez Dawida, w której założył stolicę – Jerozolimę (2 Sm 5,9).
W czasach Salomona miasto rozbudowało się, a na najbliższym wzgórzu powstała świątynia. W Starym Testamencie – „Syjon” jednoznacznie oznaczało święte wzgórze, często wręcz utożsamiane z górą, na której była świątynia. Syjon wyidealizowany był opisywany jako góra, pomimo że jest to raczej wzgórze, a z czasem identyfikowany z jerozolimską świątynią Jedynego Boga. I tak świątynia na Syjonie stała się synonimem samego Boga, przypominała Izraelitom, że Bóg Wszechmogący, Bóg Jedyny jest razem z tym narodem. Dla Izraelitów góra Syjon z świątynią na jej szczycie była jakby gwarancją opieki Bożej. Nic dziwnego, że w wielu tekstach Syjon jest po prostu synonimem świątyni, jest synonimem obecności Boga, czegoś najświętszego, co mieli Izraelici na tej ziemi.
Na przestrzeni wieków nazwa Syjon przylgnęła do tej części miasta Dawida, gdzie znajdowała się świątynia. W wielu tekstach Syjon jest identyfikowany nie tylko ze świątynią, ale z całą Jerozolimą: „Albowiem z Jeruzalem wyjdzie Reszta i z góry Syjon garstka ocalałych” (2 Krl 19,31); „Panie, okaż Syjonowi łaskę w Twej dobroci: odbuduj mury Jeruzalem!”(Ps 51,20).
I dzisiaj widzimy w tym miejscu wzgórze, które przez setki i tysiące lat było rozbudowywane i zabudowywane. Sama świątynia zmieniła wygląd tego miejsca. Obszerne i potężne mury oporowe kryją w sobie wzgórze, które przekształciło się w płaszczyznę na kształt obszernego tarasu. O obecności wzgórza świadczy skalisty szczyt, który jest widoczny w Meczecie Skały w samym centrum tak zwanego „Placu Świątynnego” czy „Wzgórza Świątynnego”.
Po świątyni dzisiaj nie ma śladu. Została zburzona przez Rzymian w pierwszym wieku, w siedemdziesiątym roku po Chrystusie i już nigdy nie została odbudowana. Żydzi zostali rozproszeni, a chrześcijanie, którzy przez następne setki lat zamieszkiwali Jerozolimę, Górę Syjon i całą Ziemię Świętą nie byli zainteresowani odbudową świątyni. Zrujnowana budowla na wzgórzu Syjon przypominała chrześcijanom o tym narodzie, który odrzucił Jezusa, Zbawiciela. Dopiero wraz z powstaniem islamu zainteresowano się terenem ówczesnej świątyni. W miejscu tym powstał Meczet Skały.
Dzisiaj nazywa się Syjonem całkiem inne miejsce. Począwszy od epoki chrześcijańskiej mówiąc o Syjonie, wskazuje się na inne wzgórze. Dzisiejszy Syjon to wzgórze na zachód od najstarszej części Jerozolimy, na zachód od tzw. Miasta Dawidowego.
Jak to się stało, że nazwa kojarzona jest z innym miejscem? Prawdziwych powodów tak do końca nigdy nie poznamy. Możemy jedynie przypuszczać, sądząc z okoliczności. Syjonem nazywano wzgórze, na którym jest Wieczernik i zapewne dla chrześcijan to miejsce ze względu na wieczernik stało się miejscem świętym – nowym Syjonem. Jezus ustanowił tu Eucharystię, a to przypominało o obecności Boga w ludzie; już nie w jednym narodzie, w starotestamentalnym narodzie wybranym, który odrzucił swego Zbawiciela, ale w nowym ludzie, który założył Chrystus.
Jest wiele innych powodów, które wskazywałyby na to, że nazwa przylgnęła do południowo-zachodniego wzgórza w Jerozolimie. Wskazuje na to również myśl ze Starego Testamentu: „Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie – z Jeruzalem” (Iz 2, 3). Z Syjonu wychodzi prawo, oczywiście prawo Boże, ponieważ sam Bóg jest najwyższym prawodawcą. Taka była myśl teologiczna w Starym Testamencie, ale dla chrześcijan największym prawem była miłość: „Nowe przykazanie daję wam” (J 13, 34), powiedział Jezus w Wieczerniku. A więc nowe prawo wyszło z Wieczernika, z tego nowego Syjonu. Tak jak świątynia w Starym Testamencie była znakiem obecności Boga w narodzie, tak teraz Eucharystia jest żywą obecnością Boga w Nowym Ludzie Bożym.