3) Od doświadczenia religijnego do doświadczenia modlitewnego
Do najważniejszych osiągnięć rozwojowych okresu dorastania należy przyswojenie umiejętności funkcjonowania w sferze możliwości. Wyraża się to poprzez kształtowanie perspektywy życiowej, planów, poszukiwanie ideałów, nasilanie się tendencji do samowychowania, a co często owocuje między innymi wzrostem systematyczności w praktykach religijnych oraz aktywnością religijną uwewnętrznioną i uzewnętrznioną[36].
Cały ten proces rozwoju nasycony jest głęboką uczuciowością i wywołuje niejednokrotnie stany wysokiego napięcia oraz zmienności emocjonalnej o dużej amplitudzie: od radości do smutku, od entuzjazmu do zniechęcenia, od lęku do pokoju, od zaangażowania do obojętności, od euforii do apatii. Ta niestabilność emocjonalna odbija się także na życiu religijnym, powodując niestałość religijną. Potwierdzają to wychowawcy i katecheci obserwujący uczniów, którzy nieraz żywe zainteresowanie sprawami religijnymi, entuzjastyczne zaangażowanie w działalność ewangelizacyjną, dociekliwość w szukaniu wiedzy religijnej, w krótkim niekiedy czasie zamieniają na całkowitą obojętność i zniechęcenie do praktyk religijnych[37].
Faktem jest, iż często na sposób myślenia i działania w dużym stopniu wpływają relacje z przyjaciółmi, kolegami i koleżankami, a nawet z postaciami z przeszłości lub wręcz fikcyjnymi. Tak więc postumenty po starych odrzuconych, zajmują nowe autorytety: aktorzy, sportowcy, politycy, duchowni, nauczyciele, wychowawcy, święci[38]. W tym okresie posiadanie właściwego autorytetu, czyli takiej osoby, która ukazuje również wzorce życia i działania religijnego jawi się sprawą niezwykłej wagi. Jednak realnym niebezpieczeństwem dla rozwoju i przyjęcia autonomicznej religijności może stać się nadmierne podporządkowanie naciskom innych osób, czyli całkowity konformizm[39].
W tym okresie może wystąpić także załamanie ufności do innych. Jeżeli na swojej drodze spotka się młody człowiek z niewiernością, zdradą, nieuczciwością, to traci zaufanie do ludzi i do świata, i może uciec się do skrajnej podbudowanej nihilizmem kontestacji życia społecznego, tradycji i wszelkich kanonów moralności[40].
Ogólny kryzys zaufania i poczucie absurdalności życia zwany czasem „burzy i naporu”, może być spowodowany tym, iż nie każdy wynosi z dzieciństwa pozytywnie inspirujące doświadczenie, że „jest wart miłości”, doświadczenie, które, kształtuje często całe jego życie oraz relację do Boga[41]. Zdarza się, że u podstaw przeżywanych konfliktów leżeć może dręczące poczucie winy i wstydu na skutek przeżywanych trudności seksualnych[42]. Należy podkreślić jeszcze raz, że jeśli więc środowisko wychowawcze nie zatroszczy się, aby dorastający osiągał dojrzałość religijną, grozić mu będzie niedojrzałość form życia religijnego, niedojrzałość utrwalająca wiele właściwości charakterystycznych dla religijności dziecięcej takich jak antropomorfizm, animizm, magizm[43]. W życiu dziecka występowanie tych właściwości jest czymś normalnym i naturalnym. Zanikają one jednak w miarę słabnięcia dziecięcego egocentryzmu i przechodzenia w rozwoju intelektualnym od myślenia konkretnego do formalnego, a także wskutek odpowiednio pogłębionej katechizacji dziecka[44].
Na te zmiany zachodzące w rozwoju religijności młodzieży należy patrzeć bez przesadnego niepokoju, gdyż są one potrzebne, aby rozwój religijny dorastającego mógł osiągnąć poziom bardziej dojrzały. Nie może jednak zabraknąć troski o ocalenie oraz utrwalenie tego, co dobre i wartościowe. Na tym właśnie winny koncentrować się wysiłki i działania katechetyczne.
Okres adolescencji to również wiek dojrzewania do religijnej pełnoletności, która uzewnętrznia się między innymi w uzdolnieniu do samodzielnego życia modlitewnego. Powierzchowna obserwacja zachowań może doprowadzić do wniosku, że większość młodych ludzi nie interesuje się sprawami Bożymi, a zagadnienia religii zajmują ostatnie miejsce w ich „rankingu światopoglądowym”. Jednocześnie faktem jest, iż to właśnie wśród ludzi młodych odnotowuje się ogromną ilość nawróceń, obserwuje się niezwykłą żarliwość modlitewną i pasję w praktykach religijnych[45]. Dla takich młodych ludzi modlitwa jest światłem i źródłem siły oraz odwagi do altruistycznego i ofiarnego życia, modlitwa wytycza i koryguje jego cele, kierunki i zadania, wreszcie daje moc do przezwyciężania codziennych trudności i problemów. Duchowy głód rodzi w świadomości młodzieży wielkie egzystencjalne pytania i czyni ją podatną na wsłuchiwanie się w odpowiedzi, jakie daje Bóg, usposabia do wprowadzenia w swoje życie modlitwy, nawet wówczas, gdyby nie było do tego żadnych religijnych uwarunkowań. Dlatego jest to dobry okres do zakładania fundamentów wiary, niezależnie od oddziaływań domu rodzinnego czy otoczenia[46]. Wtedy też pojawia się skłonność do osobistej, swobodnej modlitwy i do medytacji. Dlatego duże znaczenie mają wspólnoty młodzieżowe działające przy parafiach, które zajmują się rozważaniem Pisma świętego, dyskutowaniem aktualnych problemów, organizują wspólnotowe modlitwy[47].
Istotną pomocą w wychowaniu młodzieży do modlitwy mogą być także różnorodne formy dni skupienia, rekolekcji czy pielgrzymek. Zadaniem duszpasterza organizującego takie ćwiczenia duchowe jest dostarczenie młodym ludziom „mocnych duchowych przeżyć”, zdolnych wyciszyć doskwierający im czasami pesymizm, uleczyć dominujący ból odrzucenia przez rodziny, czy społeczeństwo, złagodzić frustrację, apatię, depresję i kompleksy. Mogą to być nabożeństwa, adoracje eucharystyczne czy ciesząca się wielką popularnością wśród młodzieży Liturgia Godzin. Te celebracje religijne winny rozlewać żar modlitwy, aby ciemność zajaśniała światłością, grzesznik świętością, bo człowiek spotyka Boga[48].
Modlący się młody człowiek patrzy na siebie i swoją sytuację w perspektywie Boga, w odniesieniu do Niego i wychodząc od Niego. Ta świadomość chodzenia w obecności Boga naturalnie nie jest ucieczką od rzeczywistości, „towarzystwo” Stwórcy pomaga mu zdobyć się na odwagę, by zrobić „kolejny krok” w życiu[49].
Młody człowiek przechodząc proces rozwoju od modlitwy dziecięcej, infantylnej do modlitwy dojrzałej odkrywa zazwyczaj głębię modlitwy. Przestaje ją traktować jako magiczną formułę dla uzyskania realizacji własnych celów, ale stara się stawać przed Bogiem z ufnym sercem. Oczyszczając modlitwę z naleciałości wyobrażeń magicznych i egocentrycznych wychowawcy winni wskazywać na znaczenie modlitwy dobrowolnej, refleksyjnej. Należy pamiętać, że młodzież przeżywająca kryzys modlitwy niejednokrotnie czuje niechęć do formuł i praktyk zewnętrznych, opiera się naleganiom z zewnątrz[50]. W przezwyciężeniu tego kryzysu warto uczyć młodego chrześcijanina umiejętności nawiązywania osobowego kontaktu z Jezusem przez wzbudzenie „żywego doświadczenia modlitwy” (DOK 201), jak również głębszej jej motywacji. Stanie się tak wówczas, kiedy wszystkie działania katechetyczne realizować będą swe zadania między innymi poprzez wychowanie do modlitwy. S. Kulpaczyński proponuje osiągnięcie tego celu w oparciu o model złożony z następujących elementów:
– wychowanie do osobowego spotkania z Bogiem przez element liturgiczny i biblijny;
– wychowanie do modlitwy rozwijającej moralność poprzez np. dawanie świadectwa;
– wychowanie do modlitwy eklezjalnej, która uobecnia Kościół i wzmacnia Jego świętość[51].
Zdaniem biskupa E. Materskiego przed każdym katechetą stoi odpowiedzialne zadanie, gdyż od niego w dużej mierze zależy modlitwa młodzieży, rzutująca na codzienne życie we wszystkich jego wymiarach. Hierarcha jest przekonany, że duże możliwości dydaktyczne są efektywnie wykorzystywane przez katechetów, jednak podkreśla potrzebę stałego uświadamiania sobie prawdy, że modlitwa młodzieży, choć ma swój fundament w rodzinie, to jednak bogactwo treści, form i motywów czerpać powinna z katechezy. Trudno nie zgodzić się z poniższą konstatacją: „Przez katechezę o modlitwie i przez modlitwę w katechezie rozwija się potrzeba i umiejętność modlitwy a wraz z nią wspólnota prowadząca stały dialog z Bogiem”[52].
Cały ten okres – włącznie ze wszystkimi problemami, jakie przynosi – może być uprzywilejowanym czasem wyjątkowych doświadczeń religijnych. Modlitwa młodzieży ma być odpowiedzią na poznaną prawdę Bożą, a najlepszym momentem dla niej będzie ten, kiedy młody człowiek poruszony jej wspaniałością i pięknem, będzie najlepiej nastrojony i usposobiony do zwrócenia się do Boga, aby słowem zareagować na słowo Boże.
[36] Cz. Walesa, Doświadczenie religijne…, art. cyt, s. 109.
[37] R. Murawski, Rozwój religijny…, art. cyt., s. 71-72.
[38] Por. M. Braun-Gałkowska, „Którzy bez wiosny rok by mieć chcieli”?, w: Nauki społeczne…, dz. cyt., s. 140.
[39] Por. J. Bagrowicz, Edukacja religijna współczesnej młodzieży, Toruń 2000, s. 91-92.
[40] Por. J. Górny, Kultura alternatywna punków, w: Nauki społeczne…, dz. cyt., s. 95-104.
[41] Por. S. Kuczkowski, Psychologia religii, Kraków 1993, s. 77.
[42] T. Witkowski, Psychologiczne podstawy wychowania religijnego, Summarium 23 (za rok 1974) nr 3, s. 53.
[43] Przez antropomorfizm rozumiemy wyobrażanie sobie Boga jako mającego ludzkie rysy. A. Vergote, Psicologia religiosa, Torino, Borla 1967, s. 288-299. A. Godin, który przeprowadził badania nad wyobraźnią dziecięcą podczas modlitwy, animizmem nazywa spontaniczną skłonność występującą u dzieci wyrażającą się tym, że pewnym elementom przyrody nieożywionej „ożywiają” i przypisują one złe lub dobre intencje. Por. R. Thouless, An introduction to the psychology of religion, Cambridge 1971, s. 93-94. Przez magizm rozumiemy dziecięcą tendencję do “zawładnięcia” mocy nadprzyrodzonej, aby wpłynąć na Boga, by spełnił jego pragnienia. Dziecko uważa, że jeżeli wykona pewne ryty lub wypowie słowa modlitwy, to Bóg automatycznie będzie zmuszony do wysłuchania go przekazując „swoją moc na służbę słabego i potrzebującego stworzenia”. Por. E. Fizzotti, dz. cyt., s. 86-92.
[44] R. Murawski, Podstawy psychologiczno-pedagogiczne, w: Podręcznik metodyczny do katechizacji religii katolickiej cz. III, red. J. Charytański, W. Kubik, Warszawa 1980, s.43.
[45] Por. F. Floris, Preghiera, w: Dizionario di catechetica, red. J. Gevaert, Torino 1987, s. 511-512.
[46] G. Hansemann, Wychowanie religijne, Warszawa 1988, s. 171.
[47] G. Bosco, Psicopedagogia a servizio dell’ evangelizazione, Torino 1989, s. 123.
[48] Por. E. Bianchi, Preghiera, w: Dizionario di pastorale giovanile, red. M. Midali, R. Tonelli, Torino 1992, s. 894.
[49] Por. J. Sulowski, Wychowanie do modlitwy w katechezie młodzieżowej, w: Założenia teoretyczne…, dz. cyt., s. 185.
[50] M. Finke, Pedagogika wiary, Poznań 1996, s. 106-107.
[51] S. Kulpaczyński, M. Tatala, Zarys modelu wychowania do modlitwy w wybranych materiałach katechetycznych (cz.I), Seminare t. 16 (2000), s. 291-296.
[52] E. Materski, Wtajemniczenie w życie modlitwy w katechezie, Koszalińsko-Kołobrzeskie Wiadomości Diecezjalne 12 (1984) nr 7-8, s. 239.